6x10 - Caged Heat » Supernatural » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

fajniutki odcinek, Cas był zajebisty, najpierw porno, pocałunek i spalenie kości Crowleya,

Meg nie pasuje na następczynie Crowleya w piekle, ciekawe kim była ta trzymana przez Crowleya w celi dziewczyna,

Sam i Dean znowu się rozeszli... niech to jakoś rozwiążą...

---

Fajny odcinek!
Castiel i Crowley to moi ulubieńcy, szkoda, że tego drugiego już nie zobaczymy raczej.
Rozstanie braci, już to było...W sumie to nie dziwię się Samowi, że nie chce już duszy. Po tym co usłyszał od Casa, Crowleya itp.
Dziadek to zdrajca jeden i tyle, jakoś nigdy nie lubiłem.
A Meg nie lubię! Ale jej pocałunek z Castielem był genialny!

---

Tym razem załatwili Crowley'a na dobre. Cieszę się, że w całej sprawie pomógł Castiel, bo jakoś coś tak mało go w tym sezonie.
Zdecydowanie irytuje mnie takie rozdarcie w tym sezonie, pomiędzy kilkoma wątkami - wojna w niebie, polowanie dla demonów, powrót Meg (który to już raz?).
Wygląda na to, że nie jednego ścisłego i głównego wątku w tej serii, a to razi i to strasznie. W sumie to należy stwierdzić, że jeden wątek główny został już wyjaśniony - "bezduszny" Sam. Mam nadzieję, że to się zmieni.

---

Główną rolę w tym odcinku grał dla mnie Cas. Oglądanie porno, pocałunek z Meg, zbicie Crowleya...badass normalnie Samuel to s*****syn, wydać własnych wnuków, współpraca z Crowleyem, to za dużo ;/
Coraz bardziej lubię Meg jej "świński" humor, podrywanie Constantine, pomoic chłopakom z ogierami ;]
Najbardziej szkoda mi Crowleya, uwielbiałam go, mam nadzieję, że jeszcze się pokaże

---

Naprawdę dobry odcinek, jak na ten sezon. Może się coś w końcu ruszy.

Hmm, może zacznę od Castiela, który po raz kolejny udowodnił, że jest the best. Oglądanie pornola z listonoszem i zastanawianie się dlaczego listonosz daje kobiecie klapsy to po prostu miazga, która rozwaliła mnie na łopatki. Świetny moment również kiedy całuje Meg i mówi, że nauczył się tego od listonosza. Do tego scena, kiedy Dean prosi o chwilkę na rozmowę z dziadkiem, a ten od razu znika. Naprawdę super postać bez której nie wyobrażam sobie już Supernatural...

Dowiedzieliśmy się dlaczego Samuel pracował dla Crowleya. Teraz już nie będzie miał pracy, a za to braci którzy chcą się na nim zemścić za wydanie. W szczególności Dean. Swoją drogą nigdy nie lubiłem Samuela i mam nadzieję, że Dean się z nim rozprawi.

Polubiłem Meg w tym odcinku. Podobała mi się jej współpraca z braćmi no i chemia z Castielem.

Sam, jak dowiedział się jak może wyglądać jego dusz po roku w klatce razem z Szatanem, to jednak nie chce jej z powrotem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

BTW: Tak mnie właśnie natchnęło. Sam mówi, że nie sypia, ale to przecież organizm potrzebuje wypoczynku i snu, a nie dusza. Trochę im z tym nie wyszło moim zdaniem.

---

Świetny odcinek , a bohaterem został Castiel . Te oglądanie porno , a potem tekst , że nauczył sie tego od dostawcy pizzy , miazga.
Meg nawet polubiłem przez ta chwile , nie spodziewałem sie , że poradzi sobie z psami piekielnymi.
Samuela od początku nie lubie i wolałbym , żeby jakoś sie go pozbyto .
Ale czemu pozbyto sie Crowleya?! Coś czuje , ze to jednak nie było ostatnie spotkanie z nim.