Zoey znów się pojawiła

biedny Ted, tak łatwo dał się zmanipulować jak zaczęła płakać

a mąż jest nieziemski, nawet nazywał Teda tą śmieszną, wymyśloną ksywką

Barney i Robin też świetni

szczególnie pod koniec, jak się poprzebierali

i zdziwiło mnie, że Barney naprawdę zrobił rozróbę jako sześciolatek

strażnik mówiący "Legen... hold on... dary" też był super

i może w końcu Barney dowiedział się, kto jest jego prawdziwym ojcem

Marshall zrezygnował z ratowania świata... szkoda

chociaż skoro już zapowiedzieli, że to się zmieni (to znaczy Ted zapowiedział swoim dzieciom

), to może zmieni pracę jeszcze w tym sezonie