dodano 16 paź 2011, o 18:25
Odcinek słabszy od premierowego. Jakoś wiele się nie działo.
"Daddy's box".
W sumie ten wątek Harrisona jakoś średnio mnie zainteresował. Jakieś sztuczne to dziecko jest...
Quinn oświadczył się Debrze. TO dopiero bomba. Ta oczywiście nie jest gotowa na takie zobowiązanie. Otrzymuje ogromną zawodową szansę i z niej korzysta. Angel przez zęby zgodził się na awans Debry, udając że cieszy się jej szczęściem. Tak naprawdę sam mocno napalił się na to stanowisko.
Podobały mi się sceny z Bratem Samem. Chyba Dexter się co do niego pomylił. Troche nie spodobało mi się, że Dexter zaatakował tego rabusia. On się przecież nigdy nie wychylał, nie robił takich akcji, stał z boku, w cieniu, a tu taki krok. Czyżby rodziła się między Dexterem, a Samem jakaś przyjaźń?
Sceny z fanatykami religijnymi chore. Liczyłem na większe rozwinięcie tego wątku. Na razie dostaliśmy mało scen z nimi w rolach głównych. Mam nadzieję, że to się zmieni...
Czy mi się wydaje czy w tym sezonie dużo więcej czasu niż w poprzednich jest poświęcone pozostałym postacią (nie tylko Dexowi) - Debrze, Quinnowi, Angelowi, Laguercie, Masuce? Też macie takie wrażenie?
Na bieżąco: Dexter, Breaking Bad, Sons of Anarchy, True Blood, White Collar, Fringe, The Vampire Diaries, Californication, Supernatural, 90210, Skins, Shameless, Boardwalk Empire, The Walking Dead, Game of Thrones, Person of Interest, New Girl, American Horror Story, Homeland, Luther
Nadrabiam: That '70s show, The Wire, Desperate Housewives, Castle, Damages
Obejrzane: BH 90210, The X-Files, Prison Break, Lost, Rubicon, The Killing