6x01 - Exile on Main St. » Supernatural » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

bardzo słabo jak dla mnie.
nie wczułam się w odcinek wcale

---

OMG Supernatural is back :):)

i na tym koniec euforii...

odcinek z dżinami jak na początek fajny motyw, ale jakoś bez dramatów, akcji w ogóle emocji, jak Dean wrócił z piekła w 4 sezonie i bracia się spotkali to było ciekawie w tym wypadku marna powtórka powrotu z piekła...

Dean jako family man słodki, ale nie pasuje totalnie, Samuel tajemniczy i coś knuje ciekawe w którą stronę...

no cóż ogólnie oglądać będę z nadzieją na poprawę akcji... jak najszybciej...

---

A mi się jak zwykle podobało. Zresztą ja tak mam ze wszystkimi serialami, które lubię - odcinek był dobry czy zły mi się i tak podobało bo zawsze się znajdą jakieś fajne sceny
Fajnie na początku pokazali nowe życie Deana przeplatane jego przeszłością. Zupełnie się w tym ie odnajdywał. Szkoda tylko, że nie położono wiekszego nacisku na demony przeszłości i te problemy z alkoholem bo mogłoby ciekawie wyjść.
Pojawienie się Sama fajne. oczywiście musiał uratowac tyłek bratu I fajnie sparodiował spotkanie się ich po wskrzeszeniu Deana Ciekawe co za tajemnica się kryje za ich powrotem i kto jest za to wszystko odpowiedzialny.
Znowu powrócił Samuel. I rodzinka Cambellów. Mi się podoba ten pomysł z powiększaniem szeregów łowców. Brakowało mi tego od drugiego sezonu bodajże. Ciekawe tylko co zrobili z ym dżinem.
Samo polowanie takie sobie. Dean wyszedł z wprawy, Sam też sobie nie radził. Wyszło w sumie średnio.
Zaskoczyła mnie natomiast końcówka - Dean został jednak z Lisą. JEdnak już w następnym odcinku zapewne wróci do regularnych polowań.
Dobre było jak rozmawiał z tym gościem czym się zajmował w przeszłości

---

zawiodłam się trochę..
dziadek i spółka mi się nie podobają
to, że Sam i Bobby nie powiedzieli Deanowi, że Sam wrócił, też mi się nie spodobało
polowanie też niespecjalne
a najbardziej mi się Sam nie podoba, widać, że jest jakiś zmieniony i obcy.
Podobały mi sie za to pojedyncze scenki, np. początkowe zestawienie Deana łowcy i Deana głowy rodziny; wzmianka o tym, że Dean sobie nie radził, pił i miał koszmary; Sam nie chcący Impali (wiem, to smutne i dokopał tym Deanowi ale nie może być różówo) i zaskoczona byłam jak na końcu Dean postanowił pozostać z Lisą, ale wiadomo że za parę odcinków zmieni zdanie.
Ogólnie czekam na rozwój zdarzeń, oby w dobrym kierunku.

---

Dziwny odcinek, odczucia mam póki co bardzo średnie.
Sam, dziadek - Samuel i kuzyni jako nowa drużyna łowców zaliczam jak najbardziej na plus. Może to być fajnym odświeżeniem serialu, zwłaszcza, że coś cicho kombinują.
Powrót Sama dziwny i jego zachowanie też jest nieco inne niż nas przyzwyczaił. Ciekawe czy to przez piekło czy przez coś innego.
Trochę zdziwiło mnie to, że Dean został z Lisą, ale wcale mu się nie dziwię. Przez ten rok próbował żyć w końcu normalnie i widać, że znalazł kogoś na kim mu zależy.
Sama sprawa z dżinami była taka sobie, walka z nimi bardzo słaba. Najbardziej z tego wszystkiego podobały mi się halucynacje.
Teraz czekamy na ciąg dalszy. Premiera nie jest zła, ale po Supernaturalu oczekuję dużo więcej.

---

również zawiodłem się na tym odcinku... nie wiem czego miałem się spodziewać po zakończeniu 5 sezonu ale to rozpoczęcie jakoś mi nie podeszło.

podobały mi się te przebłyski Deana z jego wcześniejszego życia. ale jako przykładny mąż i ojciec mi nie pasuje.

---

Mnie też premiera nie powaliła na kolana. Początek nawet fajny - Dean niby prowadzi spokojne życie na przedmieściach, a pod łóżkiem trzyma broń i wodę święconą... tajemnicze zadrapania, wszystko spoko.
Ale od momentu, kiedy pojawił się Sam, zrobiło się dziwnie. Zamiast dwóch łowców dostajemy całą rodzinkę. Zamiast śledztwa, ogarniania co to za potwór i jak go złapać, od początku wiadomo kto to i czego chce. Wiem, że inaczej nie zawsze znaczy gorzej, ale akurat w tym wykonaniu nie podobało mi się to "inaczej".
Jedyny fragment, który mnie zaintrygował to dziadek, każący zabrać dżinicę. Ciekawe, co chce z nią zrobić
Dean wrócił do swojego spokojnego życia. Ciekawe na jak długo

---

Co prawda ostatni komentowany przeze mnie odcinek Supernatural to finał sezonu drugiego, to w każdym razie jestem już na bieżąco. Miałem delikatny zastój z komentarzami i postanowiłem je wznowić od sezonu 6.

W piątej serii pozornie wszystko dobrze się skończyło. Szatan poszedł do diabła wraz z Michałem Wyglądało na to, że Dean rozpocznie szczęśliwe życie, a Sam powróci do żywych. Tak też się stało.

Podobał mi się motyw z Deanem w roli szczęśliwego ojca. Należało się chłopakowi. Sam natomiast dobrał sobie niezłą ekipę

---

Hmm, jak dla mnie to przeciętny początek nowego sezonu.

Jakoś trywialnie rozwiązana sprawa z Samem. Spodziewałem sie czegoś mocniejszego, a tymczasem otrzymaliśmy powtórkę z rozrywki. Powrót Deana w 4. sezonie świetny, powrót Sama już moim zdaniem do bani. Jakoś wszystko dziwnie się działo. Miałem wrażenie jakbym oglądał inny serial...

Samuel ewidetnie coś knuje. Ciekawe o co chodzi. Można było się w sumie spodziewać, że tak słodko, miło i rodzinnie to nie będzie.

Ciekawie zapowiada się sprawa Deana. Jak zamierza to wszystko pogodzić. Mam tylko nadzieję, że nie uśmiercą nam Lisy i Bena...

Szkoda Impali. Sam zamienił ją na jakiś badziew. Nawet nie chciał przyjąć jej od Deana.

I ja się pytam: gdzie Cas do cholery?

---

Początek sezonu taki sobie.
Fajnie , ze powrocili do dzinów , sa to ciekawe stworzenia.
Wyszli niestety gorzej od oryginału , czyli tego pierwszego dzińa , którego poznaliśmy.
Walka z nimi też przeciętna, Sam i Dean sobie nie poradzili.
Choć Sam juz od roku jest na wolności i poluje na potwory , ze swoją nową ekipe.
No własnie coś za dużo tych wskrzeszeń, ale fajnie ze sa nowe postacie.
Dziadek ok, tylko co oni z tym dzinem kombinują.
Nowe autko Sama fajne , ale impala i tak wróci.
Deana rozumiem , dowiedział sie ostatni o powrocie Sama i był zły , mimo słabego dla niego roku , gdzie prowadził normalne, nudne i nieszcześliwe życie, chciał natychmiast wrócić, ale tak łatwo mu nie jest teraz to wszystko zostawić.
Lise lubie , ale jej gra mnie odpycha, strasznie sztucznie, i jak to jest ona wie czym Dean sie zajmował? Troche głupie to.