5x17 - Of Course
Spoiler:
-----------
Występ J.Lo udany. Może nie byłą jakoś strasznie zabawna, ale była ważna dla serialu.
Biedna Robin była w żałobie, a Marshall, Ted i Barney tak bezczelnie się zachowywali. Szczególnie to boskie bang-bang jednak fajnie Barney się na końcu zachował. Mam nadzieje, że na koniec sezonu wrócą do siebie bo lubiłem tą parę.
Scena ze szturmowcem fajna Dobry też był Marshall jak podniecał się randką Robin
Barney rzucił się do rzeki żeby dochować obietnicy. Ciekawe co takiego musiał odmówić Anicie