5x11 - Don't Go Up The Stairs » Doctor Who » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

przezabawny odcinek tzn. przezabawny Doctor, i przedziwny przede wszystkim
Chciał wmieszać się w tłum A jak dobrze w piłkę grał Albo jak wyskoczył w ręczniku ze szczoteczką do zębów
W ogóle jego relacje z Craigem były świetne XD Facet biedny myślał, że ma jakiegoś dziwaka w domu,ja to pewnie nieźle bym się przestraszyła widząc jego pokój
ooo, albo jeszcze jak rozmawiał z Amy, a Craig słyszał sam bełkot lol XD
końcówka głupia za to znaczy się rozwiązanie sprawy.

---

A ja uparcie oglądając ten odcinek się zastanawiałam jak poradziłby sobie z tym David, pomimo, że to był wybitnie Mattowy odcinek, sama nie wiem - uwielbiam Jedenastego, uwielbiam Matta, i nowy sezon, ale coś mi ostatnio w tym nie pasuje...

---

genialny doctorocentryczny odcinek Matt odwalił tutaj kawałek dobrej roboty, zresztą jak w całym sezonie.

mało Amy, ale tutaj w ogóle mi to nie przeszkadzało.

I zapowiada się bardzo intrygujący finał. Już nie mogę się doczekać

Dalej nic o Rory'm. jedynie nawiązanie do pierścionka dla Amy.

---

Świetny odcinek. Doctor jako lokator - padłem. Świetnie grał w piłke.

Fajny był flatmate Doctora.

---

Doctor... LOL świetnie sobie radził z piłką w praktyce, ale w teorii... szkoda mi było Craiga trochę, jak tam stał powitania z wszystkimi były genialne
Sprawa była fajna taka trochę horrorowata... sprawiająca, że chcesz krzyknąć "nie wchodź po tych schodach" w dużej mierze zasługa muzyki fajnie się zmieniała między wesołą w pokoju Craiga a groźną na schodach...
Amy znalazła pierścionek. Przypomina sobie?
I znów pojawiła się szczelina...

---

Genialne! Doktor jako lokator - co za pomysł. Nieźle się spisał, tak Doktorowo Bardzo fajna scena jak grał w piłkę, albo podsłuchiwał Craiga i Sophie. No i jak wyskoczył w ręczniku i potem jak gadał z kotem I jakie ustrojstwo wybudował w pokoju
Sam pomysł na morderczy hologram taki sobie. Mogli wymyśleć jakieś fajniejsze rozwiązanie potwora na piętrze.
Mało Amy, szkoda. jednak każda ich rozmowa była cudowna. I jeszcze na końcu znalazła pierścionek. Oby sobie teraz przypomniała o Rorym.