5x08 - Somebody That I Used to Know
Spoiler:
-------------------
Jakie to głupiutkie i zarazem jak świetnie się to ogląda Naćpane wampiry cudowne, Bill chcący ewoulowa i jego zmiana też mi się podobały. Zwątpienie Erca dobre i jego kłótnie z Norą, ale show ukradł Rusel flirtujący z Stevem - cudowni Pomysł Billa z zniszczeniem fabryk Tru Blood szatański. Ogromnie jestem ciekaw jak się zmieni świat i czy ktoś temu zaradzi.
Sookie jednak nie wykorzystała swojej mocy, ale pewnie skończy się ona w krytycznym momencie. Ciekawe kim jest ten Warlow i jaki miał on związek z matką chrzestną Sookie.
Tak jak się spodziewałem - Laf został wplątany w wątek Terrego. Został opętany i teraz Terry albo Patrick będą musli się zabić. Świetne też było jak chciał zapłaty za swoją pomoc
Biedna Jessica! Jak oni jej to mogli zrobić?! Jednak na szczęście nic jej nie jest Tylko teraz Hoyt ma problem - a żeby go zabili
Luna jako Sam - lol! Chyba najgłupszy wątek szczególnie ta końcówka. Jednak trochę się pośmiałem dzięki temu głównie z Kevina i Jessicy
Tara i Pam - ale śmeiszne kostiumy miały I Tara dostała prezencik od swojej mamusi. No ciekawe jak ona się zmieni.
Alcide nie wygrał, nie było honorowego pojedynku, JD pozostaje przywódcą, ale była scena seksu na początku czyli jest fajnie