5x05 - Dead Freight » Zakończone Seriale » Breaking Bad • seriale forumtv.pl

---

OMG. Jest to absolutnie jedyna myśl jaką miałam w głowie w momencie pojawienia się napisów. I za to właśnie kocham ten serial...
Praktycznie cały odcinek kręcił się wokół obrabowania pociągu z niezbędnego składnika. Uwielbiam Jessiego za jego przebłyski geniuszu - najpierw magnes, teraz podmiana zawartości cysterny - miodzio.
Sama robota poszła pierwszorzędnie. Walter jak zwykle zachował zimną krew - coraz częściej myślę, że staje się po protu zimny i wyrachowany, przestaje dbać o to co stanie się z innymi, choć przecież potrzebuje partnerów.
Pierwsza scena zdecydowanie nie była dla mnie (pająki!!!) ale nie mogłam się przestać zastanawiać jak ten knypek będzie powiązany z całą fabułą odcinka. Ostatnia scena mi to wyjaśniła. Rozpacz Jessiego i jego krzyk - aż mnie ciarki obeszły. Ciągle mnie zaskakuje jak bardzo ten chłopak jest ciągle niewinny? naiwny? miękki? I zastanawiam się czy to się kiedykolwiek zmieni. Choć szczerze w to wątpię.
W domu Walt pokazuje, że ciągle jest ojcem i ma władzę nad swoimi dziećmi, nawet jeśli im się to nie podoba. Scena w biurze Hanka również bardzo dobra, tak coś czułam że Walt raczej nie wpadł by do niego tylko żeby się wypłakać, więc musiał mieć jakiś inny motyw - no i racja.
Skylar dopięła swego. Pozbyła się z domu dzieci. Ona też wydaje mi się coraz bardziej zimna, ale nie w zobojętniały sposób, raczej... Zahartowana, twarda, gotowa na wszystko co może się stać. Choć wizualnie bardzo mi się ta postać nie podoba (strasznie nie lubię tego jak ta aktorka wygląda i że to ją wybrali) to jednak jako bohaterka tego serialu zapunktowała sobie u mnie w tym odcinku.
No i czy ktokolwiek się spodziewał, że (nazwijmy go, bo nie pamiętam imienia: ) facet-od-deratyzacji ma TO w sobie? A raczej za paskiem spodni? Ja NIE spodziewałam się tego. Taka szara myszka, niby tylko pomaga, nic nie wie, nic nie powie, a tu... Niespodzianka.
Odcinek dobry, nawet bardzo. Oby tak dalej.

---

Mnie również rozwalił ten odcinek, jeden z najlepszych jakie widziałem w TV. Było wszystko: łzy, napięcie i zaskoczenie. Słusznie ktoś na tym forum napisał - Breaking Bad z każdym kolejnym sezonem jest coraz lepsze. Co to będzie za finał...

---

Pierwsza scena - ale o co chodzi? I przez cały odcinek oczekiwanie jak to powiążą z Waltem i wielkie zaskoczenie na końcu. Todd zabija dzieciaka, który był świadkiem. Mega zaskakująco i nieprzewidywalne, a zarazem wstrząsające. Ogromnie jestem ciekaw jak na to zareaguje Walt, Jess i Mike i co zrobią z Toddem. Na pewne ta śmierć będzie długo ich prześladowała szczególnie Jessego.
Sama akcja z pociągiem niczego sobie - było ciekawie, było napięcie, jak zwykle genialna kamera i trochę humoru. Walt jak zwykle bezwzględny musiał do końca wyczekać, ale się opłaciło.
Genialne jak po kolejnej kłótni ze Skylar ona się go pyta czy Walt zakopywał ciała, a on na to że obrabował pociąg
Pierwsza scena z Walterem też dobra jak rozpłakał się u Hanka, a potem bezwzględnie go wykorzystał i podłożył mu pluskwę. Mam jednak przeczucie, że prędzej czy później ją znajdzie.
Lydia ocaliła życie, ledwo. Jednak to policja podłożyła GPSy. Jednak napięcie podczas przesłuchania było.

---

Co za odcinek!
Pierwsza scena to totalne zdziwienie i ciągłe zastanawianie się, jak ten chłopak zostanie włączony do fabuły.
...
Później nadszedł długi moment napadu na pociąg, który oglądałem z ogromnym napięciem. I ukazała się końcówka w momencie kiedy tak naprawdę zapomniałem już o tym chłopcu z początku.
...
Boom! Napisy końcowe.
Uwielbiam takie sceny w tym serialu. Już nie mogę się doczekać, co się wydarzy w kolejnych odcinkach.

A co do reszty odcinka...
Skyler pokazała trochę odwagi w końcu. Cieszę się, że postanowiła walczyć z Waltem (te ciągłe palenie papierosów ), nie tylko o bezpieczeństwo dzieci.
Walt w odwiedzinach u Hanka. Wiedziałem, że przyszedł szwagra tylko się wypłakać.
Jessie błysnął kolejnym genialnym pomysłem. Good one!
Lydia na razie żyje. To jednak nie ona podłożyła nadajnik pod beczkę. Ciekawe ile jeszcze będą ją trzymać przy życiu.

Cudowne to było!

Co tu mogę jeszcze dodać? Genialny był i tyle.

---

Świetny, świetny odcinek, w końcu! Powolny, ciekawie rozwijający się i kończący się mega boom!

Początek dziwny, kompletnie zapomniałem o tym chłopcu, a tu nagle końcówka. Tak sie robi odcinek!

Scena z pociągiem świetna, mnóstwo napięcia, brawa dla scenarzystów. Ale Walt jest powalony.

Tekst Skyler kapitalny.