Super odcinek!

Odmieniony Jeff jest genialnY! Jego przemowa świetna i to jak poradził świetnemu w sprawie Clary

. Lester chciał go wyleczyć spalinami

, a jego aresztowania sie nie spodziewałem , ale może teraz czas na jego zmianę

.
Morgan bez intersekta już oficjalnie, fajnie. Nie było co mu mózgu gotować, teraz Intersekt wróci do Chucka

. No fajnie by było.
Alex nie! Mam nadzieję, że przez przyjazn z Morganem nie zniknie nam całkiem

.
Scena z kolacją i całą rodziną razem świetna. Miło było popatrzeć znowu na wszystkich razem w jednym miejscu

.
Szkoda tylko, że Decker wszystko popsuł.
Chuck i Sarah wreszcie mieliśmy okazje ogladać tą dwójkę razem przez dłuższy czas. Impreza BM świetna, i ten atak na Chucka do basenu

. Choć głupi był pomysł podchodzenia do każdego, a o barmanie zapomnieli

.
Szalony Bob w wersji króliczka i to jak szantażował Sarę

, nie dała się

.
Drugi płatny zabójca okazał się być kobietą. Nie podobała mi sie scena gdy chodziła z wyciągniętą bronią po Buy More - zajechało amatorką

.
No i muszę to napisać: SARA w uniformie nerda
No a gwiazdą odcinka był zdecydowanie John!

. Genialnie mścił się na Morganie, najpierw z tymi Star Warsami

a pózniej z Indianą Jonesem

. I jego teksty do Morgana , gdy ten wspominał o Alex

.
Końcowa scena świetna, Casey sie nie patyczkuje, o nie

. Szkoda tylko, że przez to ma kłopoty, ale na pewno sobie z tym poradzą

.
Tekst odcinka: - Będziesz bezpieczny
= I znów będziesz kretynem... Przepraszam, dalej będziesz kretynem

.