5x01 - Wonderful Wonderful » Weeds » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Niecałe 2 tygodnie - już nie mogę się doczekać. Stęskniłem się za Nancy

---

Dopiero w poniedziałek, a już sikam pod siebie

---

No i jest. Podobało mi się. Szkoda, że jest mało nowych wątków i dalej jest burmistrz, ale może przeżyję.

Nancy w ciąży. Ja myślałem, ze to była udawana ciąża, a tu wydaje się, że jednak Nancy jest naprawde w ciąży... Może będzie ciekawie, mam nadzieje. Ona naprawde chce być z burmistrzem? Przecież on jest... straszny. Nie pasują do siebie.

Shane sie baaaaaaaaaaardzo zmienił. Kolczyk w uchu, klnie. Wolałem tamtego, starego Shane'a. Świetna była ich bitwa. Wogóle ta scena z Andy'm, Nancy, Silas'em, Shan'em i Doug'iem genialna.

Nikt nie chciał zapłacić za Celie. Jak oni mogli?! Ale Quinn pewnie już nie będzie i Celia spokojnie wróci do domu, yay. Fajny jest ten meksykanin, może będzie pare fajnych akcji z nim w tym sezonie.

Końcówka była naprawde świetna, ten taniec i potem to spojrzenie Nancy...
Ogólnie to było bardzo dobrze, ale chciałbym, aby akcja powróciła do Agrestic.

---

Wow, Nancy jednak jest w ciąży. A myślałam, że to tylko wkręt.

Ale najlepszy i tak był motyw z Celią, jak nikt nie chciał za nią zapłacić okupu

---

Zna ktoś tytuł piosenki jaka leci na koniec, kiedy wykonywany jest flash mob??

---

Michael Franti and Spearhead - Say Hey (I Love You)

---

Czyżby powrót Weeds po formy po średnim 4 sezonie? Mam taką nadzieję ;]

Wątek z Celią świetny, nikomu na niej nie zależy, nikt nie chciał żeby żyła, nawet jej organy nie nadawały się na sprzedaż.

Quinn jest natomiast prawie jak matka tylko jeszcze gorsza, dlatego mam nadzieje że się jeszcze pojawi

Nancy jednak jest w ciąży, szkoda bo to w takim razie będzie oznaczać że w pewnym momencie wszystko zwolni...

Tekst do Cesara że musi się otrząsnąć po śmierci przyjaciół zaraz po tym jak ich zastrzelił świetny

Dom się zrobił pusty, nikt się z nią nie pożegnał, smutno trochę

Mam tylko nadzieje że Silasa powiedzie się, a Shane im pomoże.

Shane sprzedał trawkę nauczycielowi po rozmowie o lekturach

---

Chris, ministrantem jesteś czy jak? Shane teraz jest zajebisty, a Celia niech gnije! Nic nie warta stara wiedźma. Dosłownie bezwartościowa. Jej ubrania były więcej warte.
No i ta scena z całą rodzinką w domu i bójka było świetne. No i ostatnia scena odcinka, taniec i muzyka.

---

O fuck, czy Ty powiedziałeś, że ja jestem ministrantem? Ja? LOOOOOOOOOL.
Shane jest fajny, ale ja wolałem dziwnego, zamkniętego w sobie Shane'a z sezonów 1-3.

---

Nom, serio, myślałem że nim jesteś.

---

Dobre rozpoczęcie sezonu, Nancy jednak nie udawała i jest w ciąży.
Troche przykre, zwłaszcza po tym jak wszyscy sie o tym dowiedzieli i wychodzili bez słowa. Szkoda Nancy.
Celia za to poprawiła humor , znaczy jej sprzedaz, nikt jej nie chciał, biedna nawet na organach nie zarobi .
A Quinn to wogóle przebija matke, niech nie znika z ekranu!
Shane na razie in minus ( kolczyk! ) taki jakby nie on. No i trawke sprzedaje nawet nauczycielom.