4x19 - Letters of Transit
Spoiler:
-------------
W sumie to nie mam pojęcia jak krótko ocenić ten odcinek Nie powiem że był słaby, nie powiem też że był niesamowity. Na pewno wciągający i z potencjalnie epicką historią. Szkoda tylko że zupełnie wyciągnięty z kontekstu i pokazujący co może się stać, jak serial może być prowadzony. Nie wiadomo tylko kiedy i czy na pewno. Akcja działa się w 2036, ale inwazja zaczęła w 2015 czyli za 3 lata. Nie wiadomo tez kiedy nasi bohaterowie się zbursztynowali i nie wiadomo też czy to nie jest jakaś alternatywna wizja przyszłości. Ja mam nadzieje, że te 3 ostatnie odcinki jakoś szybko się potoczą i czy skończą się zamknięciem w bursztynie. Nie wiadomo też co z Olivią. Gdzie ona do cholery jest? Gdzie jest Lincoln? Co się z nimi stało? Mam nadzieje, że ona nie zginęła jak zostało powiedziane. Że jakoś udało się jej oszukać przeznaczenie. Aj chciałbym zobaczyć co dalej z tą historią! Ale też chciałbym zobaczyć jak główna historia się kończy co się stanie z światami itd. Za dużo niewiadomych ale to akurat lubie w tym serialu
Nowi bohaterowie bardzo ok Desmond jako Simon dał radę, ale gwiazdą była Etta czyli córeczka Petera. Ta która jest tak ważna dla świata. Wypadła przyjemnie, przypominała trochę Olivię ale miała też trochę swojego unikalnego uroku. Chciałbym ją jeszcze zobaczyć.
Broyls wciąż na czele Fringe Division jako policja Tubylców. Pewnie wybrał mniejsze zło. W związku jego postacią też bym widział potencjał na przyszłość - Liv i Peter w ruchu oporu a on ich wtyczką. To by było coś:)
Walter jak zwykle gwiazdą odcinka. Na początku był przekomiczny szczególnie jak zacytował Obi Wana Scena z Niną też świetna jak zaczął tańczyć Potem odzyskiwanie swojego zespołu też mocne szczególnie jak okazało się odciął dłoń Bella. Tylko skąd on się tam wziął i co takiego zrobił?! Scena z dematerializacją MD genialna
Co do nowego świata - jest dobrze ale brakowało mi trochę klimatu przygnębienia i desperacji ludności. Bardziej skupiona się na wyższych sferach niż zwykłych obywatelach. Jednak trzeba przyznać że czołówka jest MISTRZOWSKA! Chyba najlepsza jaką zaserwowało nam Fringe.