dodano 17 mar 2009, o 01:10
Nudą wieje ostatnio w BSG, jedyne co było ciekawe w tym odcinku to to jakie pytanie zadali Andersowi i jaką uzyskali odpowiedź. Cała reszta była w sumie o niczym, jak w ostatnich odcinkach, gdzie ciekawa akcja była tylko przez 5-10 minut i nie chodzi mi tutaj bynajmniej o jakieś walki itp. tylko o sam brak fabuły. Wątki z Rosline spokojnie można przewinąć, ogólnie wiekszość tych flashbacków mogłoby nie być, tu twórcą brak do losta, żeby jakiś ciekawy zrobić. Odcinek prowadził tylko do tego co kazdy z nas wiedział wczesniej ataku BSG na Cavila i spodziewanego przemowienia Adamy, po którym połowa bedzie chciała lecieć i walczyć u boku swojego herosa, kochanego admirała, ojca ich narodu
Jakby nie to ze to koniec serialu i my o tym wiemy to spokojnie można by powiedzieć, że są to odcinki "byle do końca serii", ostatni damy mocniejszy, a ludzie i tak beda ogladać kolejny sezon. A tak każdy sobie dopisuje filozofie ciszy przed burzą, a nie rozciagniecia akcji jednego odcinka na 3, żeby ich było ponad 20 w sezonie.