1. Od kiedy Sylar nie ma super słuchu? Przecież powinien słyszeć rozmowę Matta z żoną.
2. Od kiedy krew Claire nie uzdrawia? Przecież mogła uratować Lidię.
Ten serial zamiast iść do przodu kreci się w kółko. Nawracający się Sylar już był i było fajnie. Drugi raz jest już żenujące. Chyba chcą go wybielić na zakończenie serialu. Jeszcze dojdzie do tego, że się poświęci żeby uratować Claire/Noha/Petera/resztę... Jednak jego sceny z mattem były dobre. Ale pomysł z zamurowaniem go w piwnicy bez sensu
Mam nadzieje, że Lauren przeżyję bo ją lubię. Noah się na pewno wyplącze, ale Samuel już niedługo pokaże pełnie swoich mocy. Szkoda tylko, że pozbyto się przy okazji Lydi bo ją lubiłem.
Nie sądze, że w następnym odcinku się będzie wiele dziać. Pewnie Pete pogada sobie z Sylarem i pomoże uporać mu się z upiorami, a Noah i Claire będą uciekać z miasteczka. Może nawet Tracy im pomoże.