dodano 19 lis 2009, o 21:44
No cóż, według mnie odcinek był genialny. Mroczny, ciekawy, tajemniczy, ale też z humorem. Widzimy zapowiedź końca i zapowiada się smutny koniec... Zaczynając od początku. Świetny pomysł z bazą na Marsie i stałym punkcie w czasie, który się nie może zmienić.
Polubiłem panią Adelaide (nie pamiętam pisowni) i wogóle całą załoge. Ogólnie wydostały się tylko 3 osoby. Pomysł z wodą podobał mi się, bo dlaczego nie? Te twarze był niefajne.
Gadżet-gadżet genialny.
Doctor zdecydował się pomóc załodze, nie dopuszczając do wybuchu. I przedobrzył. Ta jego ostatnia rozmowa z Adelaidą, w której mówił, że nic nie jest dla niego nie możliwe... Okazuje się, że racji nie miał, bo Adelaida sie zabiła... I Doctor z pytaniem czy to już koniec na końcu.
Nieźle się zapowiadają te ostatnie 2 odcinki.
Debra fuckin' Morgan
do nadrobienia: the good wife, ahs, 30 rock, parks and rec, the shield, justified, mad men, house of cards, sopranos, 6fu, fnl, arrested dev;
big c, west wing, nip/tuck, weeds, qaf, ally mcbeal, in treatment, big love