4x12 - The Fifth Stage » Heroes » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Koniec Herosów. Pisało to be countinued, ale równie dobrze mogli tym odcinek serial zakończyć, bo już w sumie po wszystkim... Samuel pełna kontrola, Peter zalamany nie ma już rodziny, Sylar ma swoje moce i sie cieszy, Bennet ma laske, Clair jest tam gdzie zawsze chciała być, w miejscu gdzie może być sobą i być akceptowana, a Samuel gromadzi sobie moce...

Marnie widzę powrót Herosów...

---

Jakby tak zakończyli serial to by spadł u mnie jeszcze niżej, nienawidzę jeśli serial nie ma zakończenia, to tak jakby oglądnąć film do połowy - kompletna strata czasu.
W styczniu ma być kolejny odcinek tak?
Fajny plan miał Peter z tym, że przejął moc blokowania mocy tylko teraz czy to nie zablokuje jego mocy i nie będzie mógł więcej mocy zmieniać? Może mówili coś ale tak oglądałem nieuważnie, że mogłem nie słyszeć
Claire została u Samuela, co za głupia dziewczyna

---

Finałowa scenka wskazuje na to, że Samuel powinien nazywać się Mojżesz
Szkoda mi Nathana, lubiłem go mimo że bywało różnie z nim
Dla mnie najgorsze co się stało w całym serialu to utrata mocy przez Petera, ale o tym już wspominałem nie raz Żeby cokolwiek zrobić musi wymacać osobę z odpowiednią umiejętnością
Ciekawe jaki cel ma teraz Sylar? Załatwić cyrkową bandę?

---

No to teraz Sylar wrocil juz ostatecznie i definitywnie (chyba!:p)
Dziwne sa te odcinki Heroes'ow bo w sumie to nie wiem czego oczekiwac ?
Co teraz bedzie ?

I takie pytanie, co to za trup lezal na ciezarowce w scenie gdy Grechen odjezdzala z wesolego miasteczka ?
Mam tak ciemny monitor ze nie widzialem twarzy

---

To był ten koleś co sklepał Samuela i pociął Claire

---

Co za nudy. Odcinek przed przerwą powinien być dynamiczniejszy i mieć jakiś mocny cliffhanger, a nie takie przeciąganie akcji jak tutaj.

Claire zwiedziła sobie miasteczko, dziwnym trafem nie spotkała na Hero i postanowiła zostać bo myśli, że zastąpi jej to rodziny. Oby szybko dowiedziała się kim na prawdę jest Samuel i że po trupach idzie do celu.

U Noaha nic się nie działo. Stracił akta i dowiedział się, że Claire zakosiła mu kompas. Ciesze się tylko z tego że współpracuje z Lauren.

Sylar wrócił i mam nadzieje, że na stałe. Oby nie było scen typu "chcę odzyskać brata", a zamiast tego "śmierć Sylarowi". Jednak nie mam pojęca kto jest w stanie go zabić. Trochę bez sensu, że Nathan nie poświęcił się i nie wbił sobie czegoś w głowę, żeby Sylar nie uzyskał kontroli.

Peter fajnie bawił się gwoździami na Sylarze