4x12 - Burnt and Purged Away » Zakończone Seriale » Sons of Anarchy • seriale forumtv.pl

---

Już?! Nie spodziewałem się, że odcinek tak się skończy. Opie strzelał do Claya który dostał dwie kulki. Przeżyć przeżyję tylko czy potem ktoś go dobije. I co na to Klub? Ogromnie sięnie mogę doczekać żeby zobaczyć co się stanie.
Otto jednak sprzedał klub bo myśli że go zawiódł. Świetna scena jak każę czytać Bobbemu listę rzeczy które zrobił. I to jak Bobby się na niego wydarł później. Genialne.
Juice również się złamał - przekazał kiedy będzie można spotkać królów. I raczej Potter nie da spokoju klubowi i będzie chciał zgarnąć innych. Oby tylko Juicowi się upiekło.
Handel dzieci - masakra. Świetna scena w tej "fabryce". No i bijatyka na pięści
Tera i Gemma tez dostały niezłe sceny. Teraz nie ma Claya to będę mogły odetchnąć.
Ogólnie odcinek był spokojny, ale i tak świetnie się go oglądało i wszystko zostało przygotowane przed wielkim finałem.

---

Świetny odcinek.
Opie dostał więcej scen niż zwykle i wykorzystał to po mistrzowsku.
Pogrzeb Pineya, wyrzucenie prawdy o Clay'u w twarz Jaxa, pogoń na motocyklu i wpadnięcie do Klubu...a później rewelacyjna końcówka z postrzeleniem Claya. Genialnie! Oczywiście chłop przeżyje, ale liczę na wielkie rozprawienie się wszystkich członków z panem Prezydentem.
Juice i Bobby w areszcie. Otto ostatecznie wsypał, ale mam nadzieję, że jakoś to się uda uratować, gdy dowie się o pomszczeniu Luann.
Rozmowa Claya i Tary, już myślałem, że Clay dopnie swego i zabije Tarę...na szczęście się opanował.
Jax odbył spotkanie z Wendy. Coś czuję nadchodzący wielki problem z jej strony...
Gemma uprzedziła Claya o możliwym ataku Opiego, nie rozumiem tej kobiety w ogóle...
Świetne sceny w "fabryce dzieci", bijatyka na pięści a wokół wrzask i płacz dzieci, wow!
Już nie mogę się doczekać kulminacji wątków w dwuczęściowym finale.
Spotkanie na szczycie, Irlandczycy, Amerykanie i Galindo oraz Potter, Eli i policja. Wyjazd Tary i Jaxa. Egzekucja Claya. Spotkanie zarządu i rozpoczęcie budowy Charming Heights. Chęć zobaczenia dziecka przez Wendy. Juice i Bobby w areszcie. Zdrada Otto. Będzie się działo!

PS Kolejny genialny kawałek poznałem za pośrednictwem SoA. W końcówce odcinka poleciał rewelacyjny utwór Noah Gundersona o tytule "David". Jeśli kogoś interesuje, daje linka -->> http://www.youtube.com/watch?v=NiTC9vNXEMY&feature=share.

---

Ja myślę że ona nie chcę żeby Clay zginął w taki sposób. Zdaje sobie sprawę że musi on odejść, ale chcę żeby to klub zdecydował, a nie pojedyncza osoba. Gdyby Opie go zabił mogłoby to doprowadzić do kłótni i ostatecznie do rozpadu. Przynajmniej tak mi się wydaję



Ten serial to kopalnia takich perełek

---

Znalazłem całą recenzje i podsumowanie tego odcinka:
http://soapl.cba.pl/index.php/serial/s4/36-12-burnt-and-purged-away

---

To jest chyba najlepszy sezon.

Nie spodziewałem się, że Clay w tym odcinku dostanie kulkę. No, ale pewnie i tak przeżyje, bo nie wyobrażam sobie skończenia z tak wielką postacią w taki sposób. Wracając do Opiego to świetnie się go oglądało w tym odcinku, tym bardziej że miał sporo scen. Najlepsze chyba była scena pościgu. No i ten wlot do klubu...

Otto jednak zaczął sypać. Genialne miał sceny z Potterem podczas podpisywania ich umowy. Juice i Bobby skończyli w więzieniu. Juice wszystko wysypał Potterowi. Swoją drogą już nie mogę się doczekać tego wielkiego starcia, które zbliża się wielkimi krokami. Po raz kolejny chcę podkreślić, jak wielką antypatię czuję do postaci Pottera. Koleś jest odrażający. Obiecał Juicowi, że zostawi SoA w spokoju, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Choć pewnie i tak wszystko miał poukładane wcześniej.

Z Otto jest jeszcze taka możliwość, że popełni samobójstwo, w związku z czym jego zeznania stracą moc. Juice i Bobby będą mogli wrócić do klubu...

Świetna akcja w "fabryce dzieci". Bijatyka była kozacka, uwielbiam chłopaków.

Z Wendy mogą być niezłe problemy. Ale przypuszczam, że scenarzyści przygotowują sobie tło pod ten wątek do następnego sezonu...

---

O matko kochana!
Jak to jest, że wszystkie końcówki odcinków tego serialu miażdżą? Ope postrzelił Clay dwa razy. Wątpię żeby go zabił. Co teraz zrobi klub? Wątpię, żeby ktokolwiek z tych którzy w nim jeszcze pozostali miał coś przeciwko. I czy tylko mi się zdaje czy Jax jest mega zaślepiony w tej serii. Wszyscy wokół niego coś wiedzą, coś widzą, zdają sobie sprawę z tego, że Clay się sypie a tylko sam jeden Jaxon stoi przy nim twardo. Tak skupiony na własnej rodzinie przestał zauważać wszystko inne.
Scena pościgu była świetna, perełka.
Otto wkopał w coś Bobby'ego, który wylądował celę obok Juica. Słabo widzę ich przyszłość. Mam tylko taką maleńką nadzieję, że da się to jeszcze jakoś odkręcić.
Podobała mi się 'rozmowa' Tiga z Clayem - 'Dzięki za streszczenie'. Tiggi zarobił kolejnego plusa
Wendy miesza dalej i pewnie będzie mieszać dalej w następnej serii. Żeby tylko nie odebrała Abela Jaxowi, bo to już raczej zniszczy jego i Tarę.
Gemma jest dla mnie najbardziej niezdecydowaną, pokręconą, chorą postacią EVER. Raz z rządzą mordu w oczach przepowiada jak to jej mąż zginie z ręki Sona jak już dochodzi co do czego to ostrzega swojego ukochanego o możliwym niebezpieczeństwie... Ta kobieta to kopalnie problemów.
Co Ci Irlandczycy mają z tymi dzieciakami? Nie dość im kasy za broń? Muszą jeszcze dziećmi handlować? W każdym razie scena w fabryce bardzo dobra, wiadomo było jak Jax zareaguje.