Do tej pory nie wiedziałam nawet, że Lisbon na braciszka
Koleś okazał się dość skomplikowaną postacią. Dla pieniędzy na przeżycie gotowy szpiegować siostrę, przeszkadzać w śledztwie, przekraczać granice wielokrotnie i na wiele różnych sposobów. Jego córka to też niezły numer, ze strzelby w policjanta - nieźle.
Jane jak zwykle miał swoje momenty - szkolenie Anny w podkradaniu po sugerowanie Rigsby'ego jako potencjalnej ofiary
Jak zwykle musiał też mieć swój potajemny wpływ na rozwinięcie się śledztwa. Jego metody może i niezbyt zgodne z prawem, ale za to skuteczne.
Biedny Cho, sponiewierany przez samochód...
Odcinek jak zwykle trochę 'zapychaczowy'. Nudami wieje ostatnio w serialu. Motyw rodzinki trochę wymuszony, no ale coś trzeba ludziom pokazywać przed przejściem do akcji właściwej. Byle to tylko za długo się nie ciągnęło...