dodano 2 sty 2014, o 02:43
- to jest już koniec i tak bardzo przykro. Widać pośpiech w tym odcinku - tyle ważnych rzeczy się działo i szybko kończono wątki, które można by rozciągnąć na wiele epizodów. Nie ma w tym nic złego bo serial nie stracił na jakości. Tylko, że mógłby być emitowany jeszcze kilka miesięcy! Będę tęsknił za Nikitą bo jest to jedno z najbardziej niesłusznych anulowań od kilku lat, ale też to serial który nigdy nie miał głośnej prasy. Mówiło się o nim przeważnie dobrze, ale cicho. Nie zdobył uznania na jaki zasługuje, a powinno się go stawiać na równi z Person of Interest bo to mniej więcej ten sam poziom. No nic będę tęsknił! W głębi ducha wierzę też w niemożliwe czyli wskrzeszenie na Netflixie. Szansę są bliskie zera, ale racjonalizm jest dla głupców, ja się uczepie myśli, że serial może powrócić bo tylko to mi zostaje. Samo zakończenie jest otwarto - zamknięte. Satysfakcjonujące dla bohaterów i widzów, ale dające masę możliwości rozwoju. Nie zdziwiłbym się jakby i w tym wypadku powstała komiksowa kontynuacja - odcinek był na wysokim poziomie. Może nie był niesamowicie emocjonalny czy wybuchowy, ale został skonstruowany tak by zaskoczyć. Twist fabularny był spodziewany bo w tym serialu są one często spotykane. Nie sądziłem jednak, że tego kalibru. Wszystko to zmyłka, misternie zaplanowany plan. Ale dzięki temu była masa świetnych scen choćby walka Alex z Nikita - wow, brakowało mi takich rzeczy. Albo eliminacja kolejnych bossów. Milusio się to oglądało. Trochę rozczarowała ostateczna konfrontacja z Amandą, ale z drugiej strony podoba mi się ten koniec. Bez strzelania i klepania po pyskach. Wygrał spryt i inteligencja. A ostatnie słowa Nikity do Amandy genialne