4x05 - The Role You Were Born to Play » Zakończone Seriale » Glee • seriale forumtv.pl

---

Piosenki:


Przyjemny odcinek.
Tak jak można było spodziewać, Finn pozostanie dłużej w McKinley. Oprócz reżysera musicalu, zostanie on tymczasowym liderem chórku. Jestem zadowolony z tego wyboru.
Bitwa o role w musicalu wyszła świetnie. Powrót Mercedes i Mike'a zaliczam na wielki plus.
Wątek z Wade/Unique sobie podaruję. Jakoś średnio interesuje mnie ta tematyka w serialu.
Już nie mogę się doczekać nadchodzącej wojny Sue Sylvester z Finnem. Zwłaszcza po jego dość mocnych słowach o dziecku Sue. Chłopak trochę przegiął.
Nowa postać, Ryder wypadł bardzo dobrze. Zwycięzca 2 sezonu "The Glee Project" będzie naprawdę świetnym dodatkiem do obsady. Poza tym szykuje się ciekawa relacje między nim a Marley. Zdecydowanie wolę ich razem, niż parę Jake Puckerman/Marley.
Emma jednak nie wyjeżdża z Willem, dobrze że była szczera i mu odmówiła, to prawdopodobnie zniszczyło by ich relację.

---

Emma wreszcie powiedziała Willowi, że nie chce z nim jechać. I bardzo dobrze, bo gdyby pojechała ta byłaby nieszczęśliwa. A do wyjazdu coraz bliżej i Will musiał sobie znaleźć zastępstwo w Glee.
Fajnie, że Finn wreszcie ma coś do roboty, w zasadzie znalazł siebie i to co chce w życiu robić. Nie dość, że dostało mu się reżyserowanie musicalu to jeszcze zostanie nowym opiekunem Glee - jak dla mnie bardzo dobry wybór.
Pierwsze zadanie - zdobyć Rydera. Który wypadł świetnie w "Juke Box Hero". Bardzo fajna postać, miły chłopak, zainteresowany Marley, bez problemów i niepewności jak Jake.
Unique jakoś coraz bardziej mi się zaczyna podoba, dalej mnie momentami drażni, ale da się oglądać a jej/jego rozmowa z Finnem wypadła fajnie.
Kitty dalej wredna i okropna, chyba nawet gorsza niż Dawna Quinn. Oh... Jakże ja tęsknię za Nową Quinn, wielka szkoda, ze już jej w zasadzie nie ma w serialu.
Fajny akcent z powrotem Mercedes i Mike'a, miło było ich znów zobaczyć.
No i szykuje się nowa wojna - Finn/Sue. Will odchodzi więc Finn będzie musiał sam przyjąć na klatę wszystkie ciosy skierowane na Glee. Ale coś czuję, że sobie poradzi.