4x03 - Community » Zakończone Seriale » Southland • seriale forumtv.pl

1.02. 2012

Spoiler:

It's Hood Day on the streets of Los Angeles, and Captain Rucker (guest star Carl Lumbly) has the department playing hall monitors. Sammy lets old grudges die hard when he leaves a gang territory unattended, only to have a violent gang war erupt throughout the city. Ben's recent mistake continues to haunt him publicly everywhere he goes. Ruben (guest star Dorian Missick) practices his speech for his daughter's quinceañera in the midst of a murder investigation. Cooper and Tang investigate a robbery in a strict Orthodox Jewish home, leading Tang to reveal parts of her past.

__________________________________________________________
Bardzo dobry odcinek.
Uwielbiam duet Jessiki Tang i Johna Coopera, ich wspólne rozmowy, lunche i akcje. Zatrudnienie Lucy Liu jako "Special Guest Star" było genialnym pomysłem.
Sherman korzysta sobie z chwilowej sławy medialnej z akcji z poprzedniego odcinka. Tytuł Najgłupszego Policjanta jak najbardziej mu się należał.
Postać Bryanta jest cudowna. Chociaż opuszczenie posterunku przy DayDayu narobiło trochę szkód w ludziach. Ale z wielkim gangsterem już nie będzie problemów, przykucie go do latarni było ostre. Można było się domyśleć, jak potraktują go sąsiedzi.
Motyw z kradzieżą u Żydów w czasie szabasu był ciekawy. Aż trudno pomyśleć, że złodziej może sobie wejść do nich do domu, a oni nie mogą nic mu zrobić.
Sprawa pedofila dziecięcego była taka życiowa. Podpalenie jego domu przez sąsiadów...Odcinek świetnie pokazuje, co może zrobić "społeczność" w takich sytuacjach.
Genialna scena z pobitym poszkodowanym, który chciał po prostu oddać cios gościowi.
Wątek detektywów po raz kolejny był chyba najsłabszy w odcinku, ale dobrze wpasował się w ogólny klimat panujący w epizodzie.

---

Niezła sprawa z szabatem - nie mogą nawet zadzwonić, dziwna zasada według mnie... John był genialny 'You know, my old partner? He would have jumped'
Boska sprawa z facetem, któremu pozwolili 'oddać' cios
No i oczywiście sprawa pedofila - wszyscy się przyznali do spalenia jego domu a tym samym nie ma winnych. Widać co ludzie mogą zrobić jak działają razem.
Ben i Sammy też mieli ciężki dzień - opuścili posterunek i się piekło rozpętało. A później DayDaya zmasakrowali po przykuciu do słupa.
Lubię Lydie ale jakoś nie oglądam jej z taką przyjemnością jak w poprzednich seriach. Nudne się zrobiły wątki wydziału zabójstw.