Welcome to Torchwood - Gwen pięknie podsumowała odcinek
owszem to nie to samo, ale mi się to wciąż świetnie ogląda. Akcja nabrała dynamizmu i dzieje się nie mało. Podoba mi się też, że są jakieś doniesienia ze świata co dzieje się w Chinach czy Indiach, a nie tylko Ameryka w centrum wydarzeń,
Śmiertelny Jack to taka nowość i dziwnie się go ogląda umierającego. Robienie odtrutki całkiem fajnie wyszło. I Gwen nieźle znokautowała to agentkę. Szkoda tylko, że Rex skręcił jej kark bo lubię tą aktorkę szczególnie po Dollhouse.
Ester i Rex wrobieni i teraz będą uciekać razem z Jackem i Gwen. No ciekawe jak zareagują na to, że Jack jest Agentem Czasu
Jestem pod wrażeniem gry Pullamana. Nie mam pojęcia jak go połączą z całą sprawą, ale nieźle się go ogląda. Myślę, że ta ruda od pr ma jakiś głębszy motyw. Może to jej firma wie coś więcej.
Gwen i jej tekst, że jest Walijką był dobry
albo jak razem z Jackem "utknęli" na lotnisku