3x22 - The Departed
Spoiler:
--------------------
Finał był średni, ale nie powiem żebym się tym zaskoczył albo przejął. Od dłuższego czasu oglądałem ten serial tylko po to żeby go skończyć i odłożyć i niestety ten odcinek nie zmienił mojego stania. Już w połowie miałem dość idiotycznego zachowania Eleny, wybierania braci, czy innych kocha/nie kocha. Klausa oczywiście w finale też nie zabili. Za bardzo niestety przypomina mi to wątek z Heroes, a tam wyszło to średnio. Długotrwałych zamian ciał nie lubię i ta tez mnie nie przekonała. Buntująca się Bonnie i działająca teraz po swojemu przypomina za to Buffy, ale wątpię żeby tuta wyszło to nawet porównywalnie do serialu Whedona.
Zaskoczyła mnie trochę śmierć Eleny, ale od razu pomyślałem że zaraz zostanie wampirem. I także się stało. Szkoda jedynie Alarica. Jedna z najciekawszych postaci w serialu i się jej pozbyli. No bez przesady...
Nie podoba mi się też zmienianie przeszłości bohaterów. Jak się okazało Elena wczesniej kontaktowała się z Damonem. Szkoda... Nie zdziwiłbym się gdyby zaraz się okazało, że za wypadkiem jej rodziców stał jakiś wampir...