3x20 - Before Sunset
Spoiler:
----------
Niestety, ale ten serial z tygodnia na tydzień robi się coraz słabszy i nudniejszy. Wątek zakochanego Klausa i zazdrosnego Taylora jest chyba najgłupszym z nich wszystkich, do tego jeszcze wieczny trójkąt Elena/Stefan/Damon... Esther też jest nudna i strasznie mało charakterystyczna jak na głównego przeciwnika. Może i ma super moce, ale brak jej charyzmy.
Czy tylko mi się wydaje, że motyw z solą wiążącą zaklęcie był strasznie głupi szczególnie po kilku sezonach Supernatural? czy nikt z nich nie pomyślał że można ją zdmuchnąć?
Zirytowała mnie też scena "śmierci" Alarica. Pierw, że zabijają jedną z nielicznych ciekawych postaci, a potem że 15 minut tworzenia atmosfery odejścia i smutku na nic bo został uratowany w ostatniej chwili... i teraz zostanie wampirzym łowcą wampirów. Nie kupuje tego...
Najgrosze w tym sezonie jest to że jeszcze dwa odcinki do końca, ale mnie średnio obchodzi jak skończy się ten sezon.