3x14 Dangerous Liaisons » Zakończone Seriale » The Vampire Diaries • seriale forumtv.pl

---

Kolejna impreza, kolejne coraz dziwniejsze pary - to się robi powoli nudne... O ile jeszcze Damon z Rebekhą jako tako do siebie pasują tak już Caroline i Klaus? Seriously? albo jeszcze Rebekha z Mattem? Ale najgorsze w tym wszystkim jest Elena miotająca się znowu między braćmi. Dość już tego!
Trochę szkoda Elijaha bo to najciekawszy z pierwotnych, ale może jakoś wybrnie z czaru rzuconego przez matkę. Jak dla mnie to wielkie połączenie rodziny to nic tak szokującego. Liczę, że niedługo poziom serialu się poprawi bo teraz jest cieniutko.

---

W zasadzie jedyne co mi w pamięć zapadło po tym odcinku to słowa Esther na temat jej dzieci. Po tekście "I love my family, Elena, but they are an abomination" stwierdzam, że nienawidzę jej najbardziej ze wszystkich postaci w serialu.
Ale co do odcinka. Ten serial składa się w 85% z balów, imprez i innych potańcówek. Czasem mam wrażenie, że bez nich cała fabuła by się posypała. No ale co innego mogłoby się dziać w takim małym miasteczku?
Oczywiście dalej mamy przedstawione miotanie się Eleny między braciszkami. Nuda. Co mnie smuci to to, że Damon jak to on, po słowach Eleny pierwsze co robi to zwraca na siebie niechcianą uwagę. Co mnie drażni jeszcze bardziej to powolny powrót Stela-ślamazary, zakochanego w Elenie. I oczywiście bracia będą się między sobą o nią bić, kłócić, a na końcu pewnie skończą przy kieliszku.
Jeśli zaś chodzi o zabijanie rodzinki... Mam coraz większe wątpliwości. Rebekha zakręciła się koło Matta i na dobre jej to wyszło, Elijah jest najlepszy i - jak sama jego matka powiedziała - najbardziej moralny. Lubię go i to bardzo. I szkoda byłoby go stracić z serialu bo jest świetną postacią. Dalej mamy Klausa, który ciągle pracuje nad Caroline. W sumie podoba mi się on kiedy tak się stara i stara i może coś do niego dotrze i się opamięta troszku. Ale wtedy pewnie wkroczy Tyler i wszystko się posypie. O pozostałych braciach niewiele wiemy, ale jakoś średnio obu lubię, może dlatego, że jeden to psychol a drugi knuje...
Mam nadzieję, że te moje marne przewidzenia się nie spełnią. Jeśli tak to żucam ten serial - sama sobie mogę jego fabułę przewidzieć i na jedno wyjdzie... Zdecydowanie potrzebny jest jakiś zwrot i zaskoczenie.
No i Damon i Rebekha? Serio?! Ugh...

---

Hahaha, dokładnie. Już jakiś czas temu to zauważyłem. W każdym odcinku jakaś impreza. Mogliby wymyślić coś innego...

Damona i Rebekhe jeszcze jestem wstanie zdzierżyć, ale Klaus zarywający do Caroline to trochę przeginka.

Matka ma plan na zabicie Klausa, tylko że to wymaga śmierci wszystkich dzieci. I jest gotowa je poświęcić. Ciekawy jestem jak to wypali. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że będzie tak prosto. No i niech mi nie uśmiercają Elijaha! Mój ulubiony pierwotny!