Popularne wątki w tym miesiącu Kategoria Odwiedzin
Wyniki ankiety - seriale do działu TOP5 TOP5
Seriale, które nie powinny zostać skasowane Forum ogólne
Endometrioza bóle Off-topic 46

3x06 - I Got a Right to Sing the Blues » Zakończone Seriale » True Blood • seriale forumtv.pl

2010

Opiekun: Czesiek_PL

<<

Tristan

Avatar użytkownika

Moderator

Posty: 2989

Ulubiony serial:
Doctor Who

Postdodano 27 cze 2010, o 22:55

3x06 - I Got a Right to Sing the Blues

Spoiler:


Data emisji: 25.07.2010
trust him... he's a doctor!
<<

Tristan

Avatar użytkownika

Moderator

Posty: 2989

Ulubiony serial:
Doctor Who

Postdodano 27 lip 2010, o 19:48

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Ten odcinek przeszedł moje wszelkie oczekiwania :D Było świetnie. Od początku do samego końca ;)

Rozwalił mnie fragment jak Tara chciała zamordować Franklina xD

Wątek Sama właśnie oficjalnie stracił moje zainteresowanie. To wszystko tylko dlatego, że jego ojciec wystawia syna w walkach psów?

Jessica :hearth uwielbiam tą wampirzycę.
trust him... he's a doctor!
<<

Czesiek_PL

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 8857

Ulubiony serial:
SoA, Community, Buffy

Postdodano 27 lip 2010, o 19:56

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Niesamowite! Ten serial nie pozwala się nudzić. Wątki Sama i jego rodzinki oraz Jasona zostały maksymalnie zmarginalizowany, a cały nacisk został położony na wapiry i wyszedł przez to najlepsze odcinek sezonu.
Bill na początku zabił wampira i oberwał od króla. Należało mu się. Sceny jego i Loreny genialne! Po prostu majstersztyk. I to na końcu jak Lorena i Bill cali zakrwawieni i przyszły wilkołaki się napić. Świetne. I jeszcze Sookie wpakowała się na końcu :) Cała nadzieje, że Alcide ja uratuje.
Tara i Franklin - masakra! Na początku ta scena seksu i jak tara się w niego wgryza, a potem jak go zabija Morgenszternem. Okropieństwo.
Sookie znowu nie denerwowała, a jej rozmowa z królem świetnie poprowadzona. Nawet się dowiedziała czegoś nowego. Sceny z Erykiem też fajne :)
Szkoda, że Pam się nie pojawiła, ale jako, że Erykowi kończy się czas to w przyszłym odcinku powinno być jej sporo.
Sophie Ann znowu się pojawiła xD Russel się nawet jej oświadczył xD Motyw z zdrapkami świetny xD
O co chodzi z Crystal? Jason znowu się w coś nieciekawego wpakuję :)
Wątek Sama ruszył, ale i tak mało mnie to obchodzi.
Arlenne i Jessica xD fajne sceny z tą dwójką :)
Lafayette i Jesus - wiedziałem, że z nim coś jest nie tak - okultysta oddaje cześć pogańskim bożkom.
Teraz czekać kolejny tydzień na to żeby zobaczyć co z Sookie... jednak nie oglądam tym razem trailera :)
<<

moab

Avatar użytkownika

Użytkownik

Posty: 79

Ulubiony serial:
Breaking Bad

Postdodano 27 lip 2010, o 21:32

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Czesiek_PL napisał(a):Lafayette i Jesus - wiedziałem, że z nim coś jest nie tak - okultysta oddaje cześć pogańskim bożkom.


E tam. Kombinował, jak mógł, żeby poderwać Lafayette'a ^^ Bardziej mnie zastanawia, dlaczego Lafayette ma takie opory przed tym romansem. Podejrzliwy się zrobił po ostatnich przejściach, czy dopada go nieśmiałość, gdy naprawdę ktoś mu wpadnie w oko? Wydawał się bardziej onieśmielony niż swego czasu Hoyt. Szkoda, że Jesus wyrobił sobie o nim teraz jak najgorsze zdanie. Być może Lafayette obawiał się właśnie tego, co Jesus o nim pomyśli, gdy pozna go lepiej. Lafayette ma sporo na sumieniu, a Jesus wygląda na uczciwego faceta, takiego co to serce ma na dłoni. Ciekawe, czy uda im się dogadać.

Ogólnie odcinek był rewelacyjny! Wiele scen obejrzałam kilka razy, były świetnie zagrane. Szczególnie podobało mi, gdy Sookie groziła Lorenie, że ją zabije, na co ta odpowiedziała podobną groźbą. Po prostu wrzało między nimi, a w ich głosach słychać było, jak ogromne są ich emocje. Rozbawił mnie też Eric, zatykając Sookie buzię. Tak na marginesie, kiedy on wygadywał te wszystkie rzeczy, które Sookie mu teraz wypomniała? O tym, że czuje się przy niej prawie jak człowiek? xD

Uwielbiam parę Russel/Sophie-Anne! Gdyby ich romans nie był zupełnie niemożliwy, kibicowałabym ich związkowi. Russel potrafi być niesamowicie zabawny i z łatwością gra Sophie na nerwach. Byłaby z nich naprawdę urocza para, zwłaszcza że pasują do siebie charakterami. Zdziwiło mnie, że Eric jest starszy i silniejszy od królowej. Ciekawe, dlaczego to nie on jest królem Luizjany. Czyżby go to nie interesowało?

Tara dokonała prawdziwej masakry. To było tak brutalne, że aż wybuchnęłam śmiechem. Szkoda tylko, że Tara nie przebiła go kołkiem (choć wtedy stracilibyśmy świetną postać). Może bała się go zabić? Z pewnością pociągnęłoby to za sobą jakieś konsekwencje, ale teraz facet na pewno podąży jej tropem i będzie naprawdę wkurzony.

Wątek rodziny Sama może nie jest porywający, ale zajmuje niewiele czasu i ciekawie się rozwija. Lubię Tommy'ego i od pierwszych odcinków Sama, dlatego mam nadzieję, że w całej tej rodzinnej historii dojdzie do jakiegoś przełomu.

Jessica jak zwykle świetna. Wykręca coraz lepsze numery, ale chyba powoli uczy się też na własnych błędach. Żal mi jej trochę, że została teraz zupełnie sama bez wsparcia Billa i Sookie. Obawiam się tylko, żeby nie wpakowała się w kłopoty, jeśli ktoś w pracy odkryje, że rzuca uroki na klientów i pije ich krew.

Znów oczekiwanie na następny odcinek. Oby Eric zdążył uratować Pam!
<<

Chris

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 3429

Lokalizacja: london

gadu:
11098624

Postdodano 27 lip 2010, o 23:42

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Bardzo dobry odcinek, chociaż momenty świetne przeplatały się z gorszymi.

Tara - geniusz! W końcu pokazała się Tara z pierwszego sezonu. Świetne sceny, bardzo dobrze zagrane. Ucieczka świetna.

Sookie - też kapitalna i świetnie zagrana. Pokłony dla Anny. 'Eric, what the fuck?' XD

Russel/Talbot - uwielbiam ich. :D

Russel i wizyta u Sophie Ann. Uwielbiam tą dwójke. Zaręczyny przyjęte! Będzie jazda. :D

Eric - troche przesadzili. xD

Jesus/Laff - troche nudnawo, ale ciekawie może być.

Sam - boring.

Arlene jest swietna. xD :D

Jason/Crystal - zupełnie 'mi wiszą'... Taki sobie ten wątek, ale myśle, że do czegoś prowadzi, więc nie skreślam ostatecznie.

Lorena - jak jej nienawidziłem, to w tym odcinu była świetna. Może to zasługa aktorki - kapitalnie zagrane! :D
Debra fuckin' Morgan

do nadrobienia: the good wife, ahs, 30 rock, parks and rec, the shield, justified, mad men, house of cards, sopranos, 6fu, fnl, arrested dev;
big c, west wing, nip/tuck, weeds, qaf, ally mcbeal, in treatment, big love
<<

0lina

Avatar użytkownika

Przyjaciel forum

Posty: 1305

Lokalizacja: J-no

Postdodano 28 lip 2010, o 11:08

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


więc tak.. było sporo krwi m.in Bill cały zmasakrowany :( Tara jak rozwaliła młotkiem/wtf łeb Franklinowi :D albo jak mu szyi kawałek odgryzła fuj.
Sookie matko ona zawsze tylko o jednym: BILLUŚ!!! i zamiast spieprzać z Tarą to musi iść go ratować.. ale z królem fajnie gadała.
tyłeczek Alcide'a :D :D i tyle go było..
Sam i jego patologiczna rodzinka... oho wyjaśniło się, startują w walkach psów ! :shock:
Jess <3 moja kochana czemu jej tak mało? i czemu nie jest związana z główna akcją tylko stoi z boku :( jak załatwiła ta facetkę, no poezja ! :D Arlene też spoko była
Jason/Crystal - dziwna ta laska i brzydko wyglądała w tej scenie nad jeziorem, J dali dobre oświetlenie, a jej takie, że wyglądała na 45 lat. No i w jakiej spelunce żyje.. i z 'prawdziwym maczo' :P
Sophie Ann rozwaliła mnie z tymi zdrapkami :D pewnie więcej na nie wydała niż wygrała :D
Erick troche utarł nosa Sookie ale wydaje mi się, że nie mówił do końca szczerze z tym"nic dla mnie nie znaczysz"
Laf/Jesus nie podobają mi się
<<

Raven

Avatar użytkownika

Wyróżniony

Posty: 4306

Postdodano 28 lip 2010, o 14:01

Re: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


3x06
Sookie - no i znów jej mało ostatnio, a szkoda bo się rozkręca. Pokazała jaja w rozmowie z Russelem.
Bill - biedaczysko. Oberwał od Króla, Lorena go poszatkowała, a potem jeszcze wilki go wypiły no i chcą mu zaciukać dziewczynę. Mam nadzieję, że Tara zdąży na czas.
Tara - gryzienie Franklina - FUJ... Morderstwo na nim - jeszcze większe FUJ... Ale dobrze grała przy nim, no i wyciągnęła Sookie.
Jesus - no się zawiodłam troszeczkę. Mam nadzieję, że im się jeszcze poukłada.
Lafayette - pierwszy raz widziałam Lafa takiego nieśmiałego :D Kjułt ^^
Russel - no i dopiął swego - biedna Sophie Ann.
Talbot - Sceny zazdrości były bezcenne. 'Mnie nigdy nigdzie nie zabierasz!" xD Btw. W jakim języku on właściwie mamrotał?
Alcide - w samą porę no i wejście smoka :D Pokazał co trzeba xD
Eric - WTF?! Eric przystawiający się do Russela, bleh... Ale wierzę, że ma plan.
Sam - Daje czadu, coraz lepiej :) Ody mu się udało dotrzeć na czas.
Jason - Oj powywracało się w główce... A sprawa z Crystal przykra, ale jeszcze się przejedzie...
Jessica - mrrr... :D
<<

eLMaQ

Avatar użytkownika

Moderator

Posty: 4590

Lokalizacja: Koszalin / Gdańsk

Ulubiony serial:
BB / Fringe / MM / SoA

gadu:
3343371

Postdodano 28 maja 2011, o 15:31

Odp: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Bogactwo! Najlepszy odcinek sezonu bez wątpienia. :P

Zacznę o tego, co mi średnio podobało, czyli wątku Lafayetta i Jesusa. Nudne to i mało ciekawe, mam nadzieję, że to skończą lub fajnie rozwiną.
Następny średni wątek to Jason z Crystal. Cały czas miałem wrażenie, że Crystal jest coś nie tak, podejrzewam, że jest wilkołakiem. A że ma narzeczonego, to dla mnie żadna wielka niespodzianka. Ciekawe, co teraz Jason wymyśli. :P Scena gdy poucza i wykręca rękę Kitchowi była świetna. :D

Mało go było w tym odcinku, może dlatego nie zanudzał tak jak ostatnio. :P A otóż mam na myśli wątek rodziny Sama. Wyszło na jaw, że matka też jest zmiennokształtną, a Tommy utrzymuje rodzinę poprzez branie udziału w walkach psów. Zaintrygowało mnie to trochę.

Arlene i Jessica, świetne były w tym odcinku. :P Arlene jak się przestraszyła jak Jessice wyszły kły na widok krwi. :D A później Jessica sobie zażyła trochę świeżutkiej krwi od niemiłej klientki. :D

I na koniec zostawiłem sobie wątek wampirów, który był po prostu genialny! I jak dużo go było w tym odcinku.
Już sam początek zwiastował świetny odcinek, gdy Russell wparowuje z Sookie i Billem do rezydencji. Bill uwalnia się zabija ochroniarza, skacze na Króla, a ten go z łatwością rzuca o sufit. :P Później wychodzą Lorena i Eric. :D A Król każe Lorenie zabić Billa, a Ericowi pilnować Sookie.
Świetne dialogi między Sookie i Ericiem, a później jej rozmowa z Russellem. Pamiętam, że w poprzednich sezonach strasznie denerwowała mnie postać Sookie, ale w tym sezonie po prostu kopie dupsko! :D Uwielbiam ją.
Poza tym rewelacyjne sceny Billa i Loreny, zapłakane wampiry wyglądają olśniewająco!
Następne świetne sceny z udziałem Tary i Franklina; Tara naprawdę walczy o przetrwanie, najpierw wgryzienie się w szyję wampira, a później zatłuczenie jego głowy morgenszternem. Wow! I na końcu jeszcze pomoc w ucieczce Sookie i nawet Alcide się pojawił. :D
Należy jeszcze wspomnieć sceny Erica z Russellem. Widać, że Eric chce zyskać zaufanie Króla, aby w odpowiednim momencie zemścić się na nim za zamordowanie jego rodziny. No i jeszcze pozostaje uwolnienie Pam z rąk Magistra.
Genialny moment oświadczyn Króla Królowej, uwielbiam Sophie Ann, mam nadzieję, że będzie żyła jeszcze długo. :P
Warto jeszcze wspomnieć świetną postać Talbota, małżonka Russella przez 700 lat. :P
<<

Bartezz

Avatar użytkownika

Ekspert

Posty: 1756

Lokalizacja: Wrocław

Ulubiony serial:
BREAKING BAD

gadu:
2027073

Postdodano 29 sie 2011, o 20:10

Odp: 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues


Bill wpakował się w niezłe tarapaty zabijając innego wampira i rzucając się na króla.
Sookie naśladująca Erica była genialna. :D Do tego świetna rozmowa z Rusellem. Uwielbiam tę dziewczynę. :)
Tary nie lubię, ale w tym odcinku podobała mi się. Świetna scena kiedy wali maczugą po głowie Franklina.
Jason tłumaczący różnicę między nim, a tym sportowcem. :D Haha, myślałem, że spadnę z krzesła.
Świetna scena oświadczyn. Sophie Ann jest taka śliczna....
A Eric buduje sobie zaufanie u króla...
Na bieżąco: Dexter, Breaking Bad, Sons of Anarchy, True Blood, White Collar, Fringe, The Vampire Diaries, Californication, Supernatural, 90210, Skins, Shameless, Boardwalk Empire, The Walking Dead, Game of Thrones, Person of Interest, New Girl, American Horror Story, Homeland, Luther
Nadrabiam: That '70s show, The Wire, Desperate Housewives, Castle, Damages
Obejrzane: BH 90210, The X-Files, Prison Break, Lost, Rubicon, The Killing

 


  • Podobne tematy do 3x06 - I Got a Right to Sing the Blues
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post
Link: BBcode: Link: HTML:

Powrót do Sezon 3



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników

Grupy społecznościowe

lastfm forumtv

Reklama

ForumTV.pl to największe w Polsce forum ogólnoserialowe dla produkcji zagranicznych. Najwięcej seriali na naszym forum pochodzi z USA, ale nie brak także kanadyjskich czy francuskich produkcji. Podział na kategorie takie jak seriale fantasy, kryminalne, a także coraz częściej poszukiwane: seriale komediowe oraz historyczne zapewnia odnalezienie konkretnego serialu. Również użytkownicy forum przyjdą z pomocą, jeśli szukamy serialu z okresu dzieciństwa, a także zapomnianych produkcji.
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2011, 2012, 2013 phpBB Group.
Partnerami serwisu są: najlepsze zespoły weselne (Baza najlepszych zespołów weselnych) #
polecane wątki: Aktor Jensen Ackles z serialu Supernatural - koniec świata jest bliski... Hugh Laurie w znakomitej roli dr house. Wybitny aktor Michael C. Hall w roli seryjnego zabójcy - serial Dexter.