Bill: I'm leaving you.
Sookie: Shut the fuck up
O tak! To było genialne
Padłem jak Sookie to powiedziała. Nie podoba mi się tylko takie rozstanie. Wolałbym żeby Bill zrobił coś takiego, że Sookie go rzuca bo tak nadal będzie go szukać.
Bill się wygadał o krwi, magister zrobił nalot na Fangtasie i grozi Pam, że ją zabiję. I jeszcze w sprzedawani krwi został wrobiony sam Bill. ładnie wszystko się kręci. No nie mogę - Sophie Ann sprzedaje krew bo ma problem z urzędem podatkowym
Lafayette i Eryk
genialna scena jak Eryk ratuje Lafa i potem jak jadą razem samochodem i tamten wyskakuje przez okno
Jednak jeszcze lepsza była fantazja Eryka
kto by się tego po nim spodziewał
Bill ładnie przyłożył Lorenie
i potem jak poprosił króla o pozbycie się jej
Jednak i tak popił sobie trochę świeżutkiej krwi.
Sookie z czarnymi włosami wyglądała w tym barze jak zdzira
ale i tak podobała mi sięw tym odcinku
ładnie się wątek wilkołaków rozwija. Debbie uzależniona od V, wilki są zaopatrywane w V przez króla(magister niedługo jego się doczepi) i jeszcze same się zmieniają. Co to? Kolejna menada?
Tara i Franklyn - ale ten wampir jest psychiczny
Dobrze za to, że zawiózł ja do króla, teraz czekam na spotkanie jej z Billem bo do niego zapewne dojdzie.
Jessica pracuje jako kelnerka
pasuje jej ten strój. I co najlepsze nieźle sobie radzi
Jason szantazował Andego - oby tylko obaj się na tym nie przejechali
Rodzice Sama znowu denerwują. Po pierwszej scenie z nimi miałem nadzieje że Sam nie będzie się bawił w dobrego samarytanina, ale jednak musiał im w końcu pomóc. Mam nadzieje, że cała ta familia ma jakiś plan.
Siostra Alcaide'a fajna, oby się jeszcze pojawiła bo lubię tą aktorkę