3x03 "Under the Gun" » Zakończone Seriale » Castle • seriale forumtv.pl

---

Trochę mi się nie podobało to, że Beckett ignorowała tą mapę przez pół odcinka... Przecież to jest oczywiste, że ludzie nie ukrywają w bucie śmieci
A poza tym w momencie kiedy wszedł jej mentor można było się domyślić, że będzie miał coś wspólnego ze sprawą
Podobał mi się dziadek... najpierw ledwo szedł, a potem uciekł przed chłopakami biedni, Castle się później z nich bezczelnie śmiał!
Polowanie na skarb za pomocą wskazówek - lubię takie rzeczy. Cieszę się, że go znaleźli.
Końcówka na cmentarzu - bezcenna dużo ludzi, dużo pistoletów, świetnie

---

Zgadzam się z przedmówcą ze wszystkim Odcinek bardzo miły i przyjemny jak i cały serial
Fajne było jak na końcu wszyscy się spotkali na cmentarzu i Rick musiał kopać I oczywiście nic nie znalazł. Przynajmniej za pierwszym razem
Dobre było jak Ryan i Esposito rozmawiali "gdyby to był horror" i potem jak Rick powiedział to samo i Kate go uciszyła
Fajne, że wspomniano o wątku morderstwa matki Kate, oczywiście nic nowego na ten temat, ale może to taka mała zapowiedź że w przyszłości do tego znowu nawiążą
Fajne sceny z Alexis jak chciała skutera i to jak Kate opowiadała o swoim buncie
Morderczynią okazała się, żona. Ładnie wszystkich oszukała

---

Fajne, fajne, fajne!
Najlepsza była końcowa scena na cmentarzu, gdzie wszyscy się zebrali w jednym momencie.
Castle ładnie wyszedł z sytuacji.
Poza tym świetni jak zwykle Ryan i Esposito!
No i sprawa ciekawa, nie pomyślałem, że to żona może być zabójcą.
I fajnie, że pojawił się były partner Beckett, szkoda tylko, że był zaplątany w sprawę. Miło było usłyszeć parę ciekawych faktów na temat Kate.

---

Poszukiwanie Skarbu, piękna sprawa. Wyobrażacie sobie ukraść kilkanaście milionów dolarów i siedzieć w więzieniu z myślą, że nigdy ich nie zobaczycie?
Oczywiście wtedy konstruujemy mapę i zabawa się zaczyna. No właśnie. Osobiście miałem wrażenie, że ta mapa nie była jakimś skomplikowanym wynalazkiem ludzkości, więc sytuacja, w której 4 - 5 osób nie mogło jej rozszyfrować wydaje się banalna i lekko przesadzona. Ahh czasami zapominam, że to tylko telewizja.
Cały odcinek oceniam jednak zdecydowanie na plus.

---

Pojawia się były partner i mentor Beckett, Royce Fajny gość, szkoda tylko, że chodziło mu tylko o kasę i został aresztowany.

Śmiesznie jak staruszek zwiał Ryan'owi i Espo ;D Potem Castle położył im na biurku sztuczne szczęki i coś tam jeszcze

Dobra scena na cmentarzu, kiedy wszyscy do siebie celują z broni. Jedynie Rick kopie w poszukiwaniu skarbu i potem udaje, że coś znalazł. Rozwalił mnie ten tekst z piersiami.