3x02 - Uh... Oh... Ah...
Spoiler:
------------
- 15 minut czyli 1/3 odcinka zostało poświęconych wątkowi Dany. Liczone z zegarkiem w ręku! To jest jakieś nieporozumienie. Co mnie obchodzą kłopoty nastolatki, jej miłostki, próby samobójcze i depresja po tym co stało się z jej ojcem. O ile jeszcze w 1 i 2 sezonie jej wątki były jakoś uzasadnione bo był Brody i sporo działo się w okół jego rodziny tak teraz to jest zwykły zapychacz, który wcale się nie sprawdza. Bo nie dość, że nudzi to jeszcze rujnuje całe napięcie jakie jest budowane przez pozostałe wątki. Niestety, ale początek tego sezonu wypada gorzej od drugiego. Może i Dana pokazuje problem nagonki mediów, skutki nadopiekuńczości matki czy szukanie akceptacji, ale tego jest za dużo. 5 minut by starczyło, a ona pojawia się pewnie częściej niż Saul...
- to co dzieje się z Carrie jest ciekawe. Tylko czemu znowu kolejne załamanie psychiczne? Przecież to już było kilka razy. Na prawda ta postać nie ma więcej do zaoferowania? Clare Danes gra fenomenalnie bo to Clare Danes, ale już irytujące jest patrzenie jak Carrie coraz bardziej popada w obłęd i wariuję. Nie chciałbym tylko żeby okazało się, że to jest wielki plan Saula bo niestabilna Carrie lepiej działa od tej stabilnej i przez swoją nieprzewidywalność może CIA doprowadzić do wroga
- na szczęście jest dużo Quinna i wprowadzono nową postać kobiecą - Farę. On jest chyba teraz najciekawszą postacią. Twardy, bezkompromisowy i działa na granicy i poza prawem. Chciałbym zobaczyć jak współpracuje z Carrie. Fara natomiast to nowa analityczka, która bierze udział w śledztwie. Już zarysowano jej postać - arabka, świeżak w agencji,wybuchowa, ale i inteligentna i dąży do prawdy. Liczę, że dostanie w przyszłym odcinku więcej scen niż Dany bo lubię jak jest pokazane na ekranie żmudne śledztwo i marzy mi się coś w stylu Rubicon.
- chciałbym, żeby w przyszłości ten serial stał się odważniejszy. W 24 były szokujące twisty fabularne, tutaj trochę tego brakuje. Serial jest inny więc chciałbym coś realistyczniejszego, ale również zaskakującego. Idealne byłoby political fiction. W zeszłym sezonie był zaczątek tego pomysłu - nowa wojna na Bliskim Wschodzie, ale to zarzucono. Teraz jest trop Irański i chciałbym żeby odważniej z tym poszli. Przydałoby się też żeby pokazywali fragmenty wiadomości i sytuację polityczną w kraju i na świecie. Bo niby bohaterowie mówią jaki to był straszny zamach, ale szczerze mówiąc nie czuć tego. Przydałoby się uczucie, że stawka jest większa