dodano 20 mar 2007, o 14:57
jak dla mnie odcinek bardzo dobry
rak pani prezydent powrócił, ciekawe. Cały czas mnie zastanawiało dlaczego zrobili tak, że pozbyli się tego raka, wkońcu według tych swiętych pism ona miała nie dotrzeć do Ziemii.
ta muzyka, którą słyszał Tigh i ten mąż Kary, jakoś mi się wydaje, że oni są cylonami skoro to słyszą
wątek ojciec/syn ciekawy jest też, tylko, że Lee strasznie dużo poświęcił, przynajmniej narazie karierę wojskową no i małżeństwo. A starszy Adama jakoś się dziwnie zachowuje, jakby chciał zemsty czy coś na Baltarze i jakby tylko to było ważne.
Już nie mogę się doczekać ostatniego odcinka sezonu, tymbardziej po zapowiedzi na końcu tego odcinka
My entire goal in life is to outlive my brother, inherit the family fortune, put all my sisters out on the street and live as frivolously as possible, have numerous wives, thousands of illegitimate children and die completely alone and leave every cent to a parrot named Polly