2x27 Losing My Religion » Grey's Anatomy » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Boze....Meredith i Derek to juz flaki z olejem....Fin jest swietny wiec niech Mc Dreamy sie odczepi.

Poza tym odcinek smutny....Denny, Doc....

narazie nie mam za bardzo czasu na zebranie mysli.

---

Jak to dobrze, że nie tylko ja tak myślę
nie lubie MerDer

---

ale sie poryczalam na tym odcinku no i ciekawe jak to bedzie z Finnem i Mer

---

Denny

---

nie wiem dlaczego, ale jakoś nie lubiłam tego Denny'ego ale nie zmienia to faktu, że strasznie mi szkoda Izzie...
a co do McDreamy, to stanowczo jestem jednak jego zwolenniczką

---

wow nie takiego finału sezonu się spodziewałem! Ale koniec prześwietny... śmierć Dennego. Troche szkoda bo bardziej Izzie pasuje do niego niż do Alexa. Jedno było do przewidzenia sytuacja McDreamy i Meredith ciekawe jak to będzie teraz między Mer Derkiem Finnem i Addie.
PS: Fryzura George'a wymiata jeszcze ten przedziałek

---

A jak dla mnie to Izyy i Danny to było jakies wielkie nieporozumienie...

A Izzy to totalnie odbiło...rozumiem że coś czuła do niego, ale jak dla mnie to zrobili to nierealistycznie że ona się w nim zakochała tak prędko i w ogóle...

---

Dla mnie też.. Nie dość, że zakochała się w nim strasznie szybko, a już chcieli brać ślub i jeszcze postąpiła strasznie głupio, odcinając go od wspomagania. Do celu - tak, ale nie po trupach, a on mógł tych ich "badań" nawet nie przeżyć. Co prawda jakoś się udało, jednak nie na długo.. Szkoda mi go było, ale z Izzie mi się razem nie podobali. Za to śliczna scena, kiedy Alex podnosi Izzie z łóżka i ją przytula

Biedny Doc Poryczałam się



Finna to ja nie lubię Znaczy jako postać może być, ale z Mer mi w ogóle nie pasuje. Meredith i Derek to dla mnie jedyne połączenie w tym wypadku, ale nie w ten sposób Akurat ta ich nagła fala uczuć w tym odcinku do mnie nie przemówiła, jakoś tak dziwnie wyszło i w ogóle

Ogólnie końcówka jakoś tak mało porywająca. Niby się wiele działo w odcinku, ale ostatnia scena? Wybór Mer między Finnem a Derekiem? LOL Mogli sobie to podarować

Czas na sezon 3

---

No dokładnie...żadnego cliffhanger'a...no bo sorry, to nie jest dla mnie jakieś arcyciekawe, bo i tak wiadomo że Fin z Derekiem nie wygra. LOL

A tak w ogóle to wszystko się tak dziwnie potoczyło...no i wiadomo że Mer kocha Derek'a, ale czemu Derek nagle chce rzucić wszystko, to on wrócił do żony, znowu udaje...oj pokopane to wszystko...DerMer w sumie pasują do siebie, ale ich stroylines są jak flaki z olejem i tyle.

Co do Fin'a, to akurat go lubię.

Co do całego odcinka, właśnie sobie go przypomniałam i ostatnie sceny są najlepsze! i jeszcze Chasing Cars, to już idealne.

Alex był świetny w tym odcinku, jak parodiował czego oczekują te młode dziewczyny. no i generalnie zachował się świetnie w stosunku do Izzie.

Czas na 3 sezon.

---

swietna jest ta piosenka z balu kiedy Mer i Der tancza i patrza na siebie. ale starsznie mi bylo szkoda Izzy, dziewczyna tyle przeszla z Dannym po to zeby go w koncu stracic, no ale sobie jeszcze odbije

---

Czas na 3 sezon. ;p

---

biedna Izzy ;/ to wyglądało na prawdziwą miłość a tu takie coś... no i ta scena jak nie chciała od niego odejść.
Mer zaczynam coraz bardziej nielubić
no a George się zachował jak mężczyzna woow
no i psa szkoda..
a fajne były rozmowy stażystów każdy mówił na inny temat
a Burke ma świetną klatę

---

W sumie miałam 2 ostatnie odcinki połączone... nie chciało mi się w połowie przerywać i pisać komentarza...
Końcówka Meredith-Derek-Finn też nie bardzo mnie porwała, ale przecież kiedyś to musiało się zdarzyć
Szkoda Izzie... Akurat jak myślała, że Denny w końcu wyzdrowieje... ale za to Alex w końcu fajnie się zachował...
Wszyscy się fajnie zachowali. W gabinecie u szefa. Nikt nie mówił wprost, każdy o czymś innym, ale jakoś się to odnosiło do sprawy