2x11 - Sue Sylvester Bowl Shuffle
Data emisji: 06.02.2011
_______________
Oł em dżi. Zakochałem się, dosłownie. Najlepszy odcinek sezonu drugiego i na pewno lepszy od większości pierwszego. No i kilka rzeczy, o których muszę wspomnieć
Sue - Sue rządzi, rządziła i zawsze rządzić będzie Jedna z moich ulubionych postaci, bezapelacyjnie. Szczególnie jak się złości jest świetna No, ale w końcu ktoś dał jej popalić. Szczerze oczekiwałem od niej wydarcia się na San, Britt i Q albo nawet zawleczenia ich do tego autobusu, bo ona i do tego jest zdolna, ale tak jest lepiej No i troszku Becky było mało, ale co z tego
Karofsky - Ok, przyznam się, że chłopaka uwielbiam i bardzo cieszy mnie fakt, że RM o nim nie zapomina. W tym odcinku był po prostu świetny I wcale bym się nie obraził gdyby dołączył go Glee Club'u. Po tym odcinku jedna z moich ulubionych postaci.
Rachel - nie trawię jej, ale w tym odcinku była niesamowita! Bycie singlem jej służy i proszę niech tak zostanie! Ewentualnie Jessie mógłby się pojawić, ale to za chwilkę, a teraz pragnę by Rachel była singielką, chociaż przez 4 odcinki tak
Klaine - No więc ich również nie trawię, ale zdecydowanie lepszy jest szczęśliwy Kurt i mnie się to podoba I wszystko ok, nie była ich jakoś strasznie dużo, a wypad do kawiarni mi się podobał Tylko po kija tam Rachel? Mercedes rozumiem, ale Rach? No ok, niby się tam zakumplowali w przedostatnim odcinku, ale... WTF? -,-
Piosenki:
Bills, bills, bills - nie wierzę, ale jedna z lepszych piosenek drugiego sezonu Cały czas siedzi mi w głowie Tylko Blaine mnie wnerwia strasznie, ale widzę, że nie tylko mnie Coś jak Rachel w pierwszym sezonie. Ehh, co zrobić. W pewnym momencie przypominało mi to trochę Give up the funk
Need You Now No nie mam co mówić. Piosenka u mnie na trzecim miejscu. Mogłoby być więcej Pucka, ale nie jest źle
She's not there - najgorsza piosenka odcinka. Nie żeby była zła, ale z tych wszystkich najmniej mi się podoba Szczerze wyobrażałem to sobie inaczej, a nie kolejna "Zombie song"
Thriller/Heads Will Roll No i piosenka odcinka. Phenomenal, oustanding, awesome czy co tam chcecie I nie mogę przestać oglądać tej sceny
Dziewczyny w drużynie Świetne były No i dlatego właśnie w tym odcinku Rach mnie ni wkurzała. Świetnie jak gra się zaczynała, a one od razu na ziemię No i najlepsza Tina oczywiście Dobrze, że nic jej się nie stało.
Lauren - Haha, kocham ją <3 Jej teksty są zabójcze Szczerze, Glee uznawany jest za serial komediowy tylko dzięki niej i Britt Nie mogę się doczekać Puck&Lauren
Football & Glee Club Hell yes! Myślałem, że wyjdzie z tego totalne dno, ale było wręcz świetnie Nie chcę więcej, bo to byłoby przegięcie, ale na jeden odcinek było super Jak sobie makijaż robili <3
Quinn & Finn Mówcie co chcecie, ale gdybym nie czytał spoilerów to byłoby to mega zaskoczenie i świetne zakończenie odcinka. Nie mam nic przeciwko gdyby na jednym pocałunku się skończyła, a tak nie będzie, so...
Football - krótko: tęskniłem za Glee z Footballem
6/6 <3
I świat staje się piękniejszy Jeśli reszta odcinków ma taka być, żadne Samtany mnie nie obchodzą