2x11 - Deliverence (2)
Spoiler:
---------------
Całkiem niezły powrót. Przez cały odcinek dało się odczuć napięcie panujące na statku. Dostaliśmy nawet trzy rodzaje obcych - maszyny z którymi toczyła się walka, Ursini któży ostatecznie poświęcili się żeby dać Przeznaczeniu trochę czasu (jednak szkoda tego Rozstawiacza) oraz ci co porwali Chloe. Pomogli i uleczyli Chloe, tylko czy czegoś znowu jej nie zrobili? Czy wiedza to jedyne co jej zostało? mam jednak nadzieje, że nie będzie więcej z nią większych problemów.
Miły Rush? To coś niepodobnego Jednak mi się ta zmiana podoba, wola jak załoga współpracuje ze sobą w imię walki z wrogiem z zewnątrz
Fajne sceny z Droną jak każdy się jej bał i jak zwykle to Eli musi wpadać na najgłupsze pomysły, które ostatecznie ich ocalają