dodano 8 gru 2008, o 23:30
Najlepszy odcinek Bones.
Początek świetny, nic nie wiadomo, Bones sie budzi, z tyłu Hodgins 'podziurawiony' i '48 hours earlier'.
Ten grabarz to niezwykle interesująca postać. Rzeczywiście zero śladów (no wytknęli mu pare pomyłek, ale go nie złapali, więc...), świetnie to rozgrywa. Jeden telefon i tyle.
Scena z parkingu, jak Hodgins wbiega pod auto... Świetna.
Zaczyna się A/H... Jak oni do siebie pasują! Powtarzam to któryś raz...
Niezły sms... Ciekawe czy ktoś 'normalny' (w sensie nie taki mądry) by coś takiego wymyślił.
Ciekawe do kogo Bones napisała list.
Ale emocje, jak było odliczanie od 4s i taka długa przerwa! Nie mogłem.
Booth jak zobaczył, że coś wybuchnęło... Niezły bieg, reszte trochę wmurowało.
Uwielbiam A/H. Zacha wciąż mało.
Bones w kościele... No może, może coś się tam w niej urodziło... Jak sama powiedziała.
No i ciekawe co dalej z Grabarzem. Będzie kontynuuowany jego wątek? Mam nadzieje, że tak, bo oprócz Epps'a to kolejny świetny głowny wątek Bones.
umarłem.
Debra fuckin' Morgan
do nadrobienia: the good wife, ahs, 30 rock, parks and rec, the shield, justified, mad men, house of cards, sopranos, 6fu, fnl, arrested dev;
big c, west wing, nip/tuck, weeds, qaf, ally mcbeal, in treatment, big love