2x05 - Fight or Flight » Heroes » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

fajny odcinek ale W Herosach to norma
ajć wreszcie Kirsten Bell <3 nie wiem co tak na nią narzekacie, a może po prostu ja mam do niej zbyt duzy sentyment.. mam nadzieję że zostanie w serialu chociaz pare odcinków.

Dziewczyna Petera (Kaitlin?) też mnie zaczyna trochę denerwować tą swoja wymową..jak zobaczyła Petera malującego to juz myslałam że ucieknie z krzykiem

Monica jest świetna, dobrze że z Micah juz o sobie wiedza, razem raźniej. Tylko żeby teraz Mohinder jej nie potraktował paralizatorem..

Brakowało Sylara i Claire.. i bliźniaków którzy wprawdzie nic takiego nie wnoszą no ale jakoś ta historia powinna się dalej kręcić.

buaha tez mnie to rozwaliło

---

Ten tekst Nathana był rewelacyjny

Co do Kristen to też nie rozumiem czemu tutaj ludzie tak na nią narzekają, nie dość, że na razie zbyt wiele jeszcze nie zobaczyliśmy, to i tak według mnie wypadła nieźle i wcale nie tak Veronicowo [porównajcie sobie z rolą Jasona Dohringa w Moonlighcie ]. Mi ona wynagrodziła brak Claire i Sylara w odcinku.

W ogóle miałam nadzieję, że jak Peter się wyniesie z Irlandii to zostawi tamto wszystko za sobą, a tymczasem się okazuje, że będzie ciągał tą dziewczynę za sobą, beznadziejnie. I ten jego tekst, że nie ważne co jest w pudełku, to i tak niczego nie zmienia pomiędzy nimi. Kurde, a gdyby miał żonę i dzieci...

---

Bo serial się zmienił a ona nie, dalej ta taka z doopy maniera w jej grze nie podoba mi się to przez chwile myślałem że ona powie że jest z Mars investigations czy jak to się tam zwało i poszukuje Petera - zero róznicy między VM a tą bohaterką, może poza piorunami. A poza tym nie lubie tej aktorki, nie podoba mi się, nie podobała mi się postać VM - w ogóle ciężko znaleźć coś co mi się w niej podoba I mam nadzieje że jej ktoś łeb urwie w następnym odcinku

To tak jak ten aktor który gra Petera, on nigdy nie bedzie w stanie mnie przekonać że jest superbohaterem, bo to taki muflon i zawsze będzie tym łebkiem z serialu dla nastolatek.

---

dla mnie odcinek średni... brak Clair i Saylar oceniam negatywnie... mogliby Saylara rozkręcić i w końcu Bliźniakom pozwolić dojechać do USA ile można?! fajne sceny to były z Monicą, Micah, Niki vel Jess i z Mohinderem... fajne też były sny Parkmana i Nathana...

---

Zgadzam się co do Sylar'a Sam nie mogę się doczekać kiedy wróci do gry

---

Mi tam sie odcinek podobał i gra Kristen też. Ciesze się, że powróciła i mam nadzieję, że będzie długo grała tą postać. W porowaniu do Prisona to Heroes jest zajebiaszczy
A co do tej foty to ciekawa jestem kim są dzieci pozostałych osob ze zdjecia, bo jak narazie wiekszosc bohaterow jest dziecmi tych ludzi ze zdjecia

---

Wlasnie obejrzalam odcinek i musze przyznac, ze calkiem mi sie podobal Chociaz powoli zaczynam sie w tym wszystkim gubic - kto kogo i dlaczego goni i tak dalej... LOL Ale lubie takie zakrecone seriale, wiec jest OK

Bardzo sie ucieszylam na widok Kristen Bell i ja osobiscie uwazam, ze wypadla calkiem niezle. Na razie za bardzo nie miala w czym sie wykazac, ale to co bylo bylo moim zdaniem w porzadku. Jestem ciekawa jak sie dalej rozwinie jej postac...

I zdecydowanie za malo Sylara bylo!!!

---

W ogóle go nie było

---

Ja również Ciesze się, że odgrywa tutaj swój mały epizod. Szkoda tylko, że jest po "ciemnej stronie mocy". Pewnie nas znowu zaskoczą, kiedy sie okaże kto jest jej ojcem. Pewnie ktoś z "9".

Szczerze wątpie - nie po to wprowadzali nową postac (w dodatku popularną z innego serialu) żeby sie jej pozbyc.


Trzymają w napięciu Ale jak Sylar wróci to pokaże co potrafi

---

... oj pokaże

---

Odcinek mi się nawet podobał, brakowało mi w nim Sylara i Claire, ale ogólnie trzymał poziom wcześniejszych epizodów. Nowa postać, która gra Kirsten Bell była mi obojętna, nie miała się w czym wykazać i nie pokazali sceny, w której zabija brata dziewczyny Petera. Fajny temat wyszedł z ojcem Parkmana, na początku taki cieć, a później pokazał Moc. Za to z nowych postaci fajna jest Monica, ma fajną zdolność i dogadała się z Micah, to dobrze. Szkoda, że nie zrobiła kickflip albo wsada , ale wtedy by się za bardzo wyróżniała. Teraz czekamy na powrót Sylara i Hiro.

---

nie wiem czemu większość narzeka na Kristen Bell, na jakiej podstawie, przecież za wiele jej tam nie było, ale się cieszę że pojawiła sie w tym serialu bo serial VM mi się również podobał, no a pozatym jej uroda... zobaczymy jak rozwinie sie wątek z jej postacią

w tym odcinku najbardziej brakowalo mi Claire(chyba mam słabość do blondynek ), jestem ciekawy jak rozwinie się dalej jej znajomość z Westem, pozatym odcinek super

---

Zgadzam sie ze za malo jest Sylara. Mnie akurat watek Monici w ogole nie interesuje. Tak samo watek z boogeyman narazie nie zachwyca.

---

Wątek z Monica jest najlepszy.

---

I w ogóle jest denerwująca... ni to ładne, ni to fajne, tylko takie ble

Odcinek był b.dobry i Kristen też była dobra, nie wiem dlaczego niektórym się nie podobała... im więcej takich badass tym lepiej, ciekawiej

---

odcinek ogólnie na + ale bywały lepsze


póki co Kristen Bell jest mi obojętna bo nie oglądałam VM i nie mam żadnego porównania, ale wolałabym chyba, że była dobrą postacią, ale trudno

i tak moim ulubionym herosem jest Claire i raczej tak pozostanie już do konca


co do nowej dziewczyny Petera, to nie mogłam się powstrzymać od śmiechu jak zaczęła przeżywac przy scenie z malowaniem obrazu. chyba zaczne przewijac sceny z jej dłuzszymi wypowiedziami bo mnie strasznie denerwuje jej glos, zresztą zeby tylko glos

udała się tak jak i Alejandro z Maya

tekst Nathana mnie rozwalił