Niezły odcinek z dwoma całkiem dobrymi wątkami. Sam nawet nie wiem który bardziej mi się podobał
Cal na wakacjach jak można było się domyśleć czuł się nie swój i jakoś wcale nie zdziwiłem się jak okazało się że szpieguje swoich pracowników. I co najlepsze był zazdrosny o Gilian Sprawa fajna - mafia, handel embrionami i na dodatek Emili. I Ria jako seksowna masażystka Lola 
Sprawa Gilian i Lokera interesująca - okazało się że krew jest skażona i pacjenci umierają. A wszystkiemu winna wytwórnia narkotyków w laboratorium. Bardziej jednak podobał mi się wątek Radnera. Mógłby się jeszcze pojawiać bo przydałaby się Calowi jakaś konkurencja. Scena jak Loker dostaje na końcu wizytówkę od Cala dobra
