2.12 Resurrection Ship (Part 2) » Battlestar Galactica » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Bitwa super trochę szkoda, że takie krótkie urywki tylko. No flota uratowana, Cain nie żyje i do tego żadnego buntu czy czegoś podobnego nie było. W tym odcinku jest jeszcze jak dla mnie najlepsza muzyka z całego serialu, w momencie gdy Baltar rozmawia z Six zaraz po tym jak ją uwolnił.

---

Trochę szkoda że tak to się skończyło, ale przynajmniej Adama został admirałem i nie pobrudził sobie rąk. Gaius mnie coraz bardziej denerwuję, ciekawe co zrobił z Six i gdzie ona teraz jest.

---

Wpadka: Jedno mnie zastanawia. Pamiętacie odcinek jak Boomer wleciała raptorem z nadajnikiem cylonów do ich statku - matki i to w dodatku z atomówką? Tam też były klony.
A dlaczego wpadka? Starbuck planowała atak i ktoś jej zaproponował aby wlecieć tam blackbirdem, zostawić atomówkę i zdetonować. Przy czym Starbuck odpowiedziała, że zrobili symulację i wyszło, że cyloni podniosą alarm radiologiczny i się zorientują. No to ciekawe dlaczego im się wcześniej udało tak zrobić?

Od razu mnie to zdziwiło

---

Mi się wydawało, ze Blackbird miał po prostu tak skoczyć, podlecieć i wystrzelić atomówkę w resurrection ship i to by wykryli, atomówka na zewnątrz statku, poza tym raptory są odporniejsze na promieniowanie od innych statków więc może też blokowały wykrycie skoro bomba była w statku.
Jest jeszcze opcja, że po prostu myśleli, że jakiś agent wrócił z prezentem w 1 sezonie i tyle.

---

Masz racje chociaż nie ukrywam, że miałem niezły polew czytając nasze posty jakbyśmy byli specami od międzygalaktycznej floty hehe

---

Ja tylko pisze to co w serialu nam powiedzieli( w przypadku odporności raptorów to dopiero powiedzą niedługo)
Ale fajnie się czyta takie posty,a na różnych forach (co za głupie słowo ) to takie rozmowy są często poważne i często nawet przytaczają prawa fizyki itp

---

Jak się spodziewałem Admirał Cain nie przeżyła... po tym jak Adama odwołał Starbuck to myślałem, że się jej upiecze

Odcinek bardzo dobry chociaż sama bitwa bardzo krótka i dlatego tutaj się zawiodłem

Muzyka w tym serialu jest mega. Dodaje jeszcze klimatu.

---

taki sobie docinek, wszystko działo się zbyt powoli.
Łaaa, straszne musi być takie dryfowanie w kosmosie. Ja się tam bałam za Apollo, a mój strach przed lataniem jeszcze bardziej się pogłębił

---

To się musiało w ten sposób skończyć.
Dwie osoby z aspiracjami dowódczymi tyle, że budowanymymi na radykalnie odmiennych poglądach, nie miały racji bytu w jednej flocie.

Akcja z uwalnianiem Cylona przez Gaiusa moim zdaniem delikatnie naciągana ale jest to całkowicie zrozumiałe

IMHO odcinek jak najbardziej na plus.

---

Nooo, muzyka jest czarująca, można się przy niej rozpłynąć.
Tai, wszędzie są niedociągnięcia, przecież to tylko serial, więc nie wymagaj zbyt wiele.
Największa wpadka to to że alko leje sie tam litrami, a wody na początku serialu brakowało.
Odcinek był genialny, walki mało, ale to tak specjalnie, żeby zostawić mały niedosyt, ja jestem zadowolony.
Admirał Cain nie żyje, fajnie, chociaż z drugiej strony mogła zostać ale pod dowództwem Adamy.
Gaiusa to ja bym najchętniej wystawił tam za okno i skoczył z napędem FTL. Jak można tak bezkarnie, tyle namieszać?