1x21 - The Beginning of the End
Spoiler:
---------------
W końcu oszło to do czego już wcześniej powinno dojść - połączenie sił Simona, Seana, Vicky i Sterlinga. Aż miło się ich ogląda razem.
Martinez wrócił do życia, zrobił przedstawienie przed Jarvisem i... wyszedł? to po co on w ogóle pojechał do Białego Domu?
Sen Shophii na początku - po co to? żeby pokazać że ona ma wyrzuty sumienia? nie kupuję tego.
Najśmieszniejszy moment odcinka - znalezienie dowodów w śmieciach chwilę przed wywózką chyba jeden z najbardziej ogranych motywów. Tak samo jak tytuł. Początek końca? No ile razy można tak zatytułować odcinek?
Co do mitologii - oni byli piewsi na Ziemi. I to wszystko. I co z tego? Nie wiadomo bo nawet tego nie ruszono. Tak samo jak Sean nie zainteresował się bardziej tą mapą jak Simon dał mu do zrozumienia ze wie o co chodzi.