1x17 - Cut Off the Head
Spoiler:
------------
Sam się sobie dziwie, że wciąż to ogląda, ale chyba chce po prostu zobaczyć na jakie idiotyzmy wpadną scenarzyści
Jarvis znowu jest manipulowany i znowu przeprowadza zamach na prezydena? Czy on się niczego nie nauczył? Totalnie bez sensu.
Zachowanie Sophii tak samo.Na ziemi nie pomieści się dodatkowe 2,5 mld ludzi? Jasne... łatwiej wybić całą ziemską populację niż trochę ruszyć głową. Przecież przy ich technice nie powinno być problemu z zasiedleniem choćby Syberii czy Kanady.
Pomysł z tajną bronią pod Murmańskiem jet komiczny jakoś teraz udaje się ja znaleźć, a była ukryta tysiące lat. I wygląda na to, że chodzi o wirus z trupa
Christina opowiedziała bajeczkę Martinezowi i zaczął jej ufać. No dajcie spokój... jednak nie zdziwiłbym ię gdyby to były fałszywe podejrzenia i pani senator z Alaski była uśpioną agentką.
Sceny z Leilą śmieciowe najpierw samookaleczenie, potem tajna wiadomość od Saimona i w końcu uwodzenia strażnika i potem łapie ją ojciec i nic się z nią nie dzieje. Żadnych konsekwencji. Chyba, że na nie przyjdzie czas.
I jeszcze mnie zastanawia czemu Saimon leży w szpitalu, a nie zamkneli go w jakieś piwnicy.
Sean uratował Vicky i uciął sobie pogawedkę z Dempseyem - członkiem starożytnego plaemienia, który widział przyszłość a otem palnął sobie w łeb Sean natomiast okazał się The Chosen One i musi uratować świat przed Sophią. I o dziwo dostał jakiś tajemniczy kawałek skóry to zamiast mu się przyznać zabrał się za paszporty