1x16 - Let No Man Put Asunder
Spoiler:
------------------------
Ale nudny. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czemu jeszcze to oglądam. Chyba tylko dlatego, że czekam na 29 kwietnia. Szkoda tylko, że raczej nie uda się zegrać tego z rzeczywistością bo raczej wątpię żeby przeskoczyli miesiąc do przodu.
Sceny Olivii nudne i głupie. Po co ona d niego szła skoro chcę być z Markiem? Nie rozumiem tej kobiety.
U Marka nic się nie działo. Śledztwo stoi w miejscu i nic nie wiadomo. Mercie nic nie powiedziała, a Banford nie podejrzewa że jest jeszcze jeden kret.
W końcu coś dzieje się z Jericho i Aron jedzie do Afganistanu. Może tutaj będzie trochę akcji. Trochę dziwne, że Mark nie odsłuchuje wiadomości...
Noh porwany przez Frosta. Dobrze bo to zapowiada akcje. Ciekawe jak zrealizują następny odcinek. Oby dużo lepiej od tego.