Postdodano 29 paź 2010, o 23:04

1x12 - Things We Lock Away

Spoiler:


Znowu mi się podobało. Odcinek może i nie był tak dobry jak poprzedni, ale i tak świetnie się to oglądało. Szkoda tylko, że tak mało Lacy i siedziała jedynie na strychu Clarice. Jednak fajnie były pokazane sceny jak była otumaniona. I jeszcze leci na Gemenon! Znowu pokażą inną planęte :) I jeszcze Clarice będzie szukać back upa Zoey.
Niezłe sceny z Danielem. Znowu przejał władzę w swojej, ale nie to było najciekawsze. Ostatnia scena z Thomasem świetna. Niby wszystko ładnie poszło, a na końcu okazuję się, że vergis jednak poddał się losowi i zmusił Daniela by go zabił. Ciekawe jak to się teraz nad nim odbiję.
Spotkanie dwóch nieumarłych w New Cap City takie sobie. Owszem walki na arenie niezłe, klimacik był niezły, ale nie posuneło to zbytnio fabuły do przodu. Teraz Tamara i Zoey będą współpracować tylko co osiągną? Zdziwiło mnie, że Zoey nie potrafi hackować świata tak jak Tamara zrobiłą to w pierwszej części sezonu.