1x12 - Father Frank, Full Of Grace » TOP 5 » Shameless • seriale forumtv.pl

---

Ale masakra Frank i jego przemowy rządzą
Lip uwielbiam typa, pobicie ojca , a pózniej osikanie go
O kurde .... Eddie
Karen pogodziła sie z Lipem , obaj to siebie pasują , choc wole stara Karen jako blondynke
Czułem że Fiona nie wyjedzie , choć też miałem wątpliwości gdy zaczęli ją namawiać. Też dziwna była ta sytuacja gdy Steve sie pojawił , liczyłem na wyzwiska czy coś w tym stylu a tylko jeden mały liść. Znów to samo jego gadanie, nie wiem czemu nie mógł wkońcu rzucić wszystkie karty na stół , tylko ukrywał się, szkoda bo go lubiłem.
Myśle, że Fiony koleżanka, może być kimś bardzo ważnym w drugim sezonie. No i wracając do Franka , będę za nim tęsknić:D
" skąd wyszli " , " najwyższa pora " to mnie rozwaliło.
Naprawde świetny odcinek , juz wiadomo kiedy drugi sezon?

---

Zgadzam się z eL w 100%. Jedna z najlepszych, jak nie najlepsza premiera tego sezonu. Pokochałem ta rodzinkę.

Jak dla mnie to Frank jakoś strasznie nie zawinił. Był zalany, na haju, a wszystko zaaranżowała Karen. To jej się coś nieźle w głowie popieprzyło i to ją w pierwszej kolejności powinien winić Lip. Aczkolwiek przeprosiny Franka i załatwienie potrzeby na niego przez Lipa - genialne!

FRank miał kilka dobrych scen w tym odcinku. Jego mowy rzeczywiście miażdżyły! Wbił sobie do toalety, gdy Karen się załatwiała i prawił jej kazanie. Haha, czasami po prostu nie moge z niego. Dostał niezłe baty od syna, poniekąt słuszne, poniekąt nie.

Szkoda tylko, że ojciec Karen z tego wszystkiego popełnił samobóstwo. Swoją drogą Shameless to cholernie mocny serial. Nie boją się naprawdę ciężkich scen i trudnych tematów. Zdecydowanie nie ma w nim "tabu" i to mi sie podoba. Między innymi brak jakiegokolwiek tabu urzekło mnie w Boardwalk Empire, ale to zdecydowanie nic w porównaniu z tym serialem.

Ian przyznał się Fionie, że jest gejem. W końcu!

Szkoda też w całej tej sytuacji właśnie Fiony i Steva. Obie postacie przeze mnie bardzo lubiane i nie wyobrażam sobie ich oddzielnie. Tony, cholerny krawężnik nieźle sie na tym dorobił. Ciekawe czy dostał to mieszkanie od Steva...

No nic pozostaje czekać na drugi sezon tego genialnego serialu od Showtime!

---

Cudowny serial, najlepszy w tym sezonie, dla mnie mistrzostwo świata.

Zamknęli dosyc spokojnie, czego się nie spodziewałem, ale mi sie podobało. Ważniejsze wątki zakończone.

W końcu była scena Fiona/Ian, na którą długo czekałeem. Uwielbiam tą dwójke.

Dobrze, że Fiona nie wyjechała.

Mam nadzieje, że Karen wróci do siebie. Dobrze, żet ten ojciec sie zabił. : ( XD

Reakcja Lipa na Daddyz Girl - XDDD

NIECH TEN ROK MINIE SZYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYBKOOOOOOOOOOOOOOOO!
(moja psychoza na punkcie tego serialu osiągnęła punkt szczytowy, miejmy nadzieje, że od tej pory będzie spadac )

---

Finał bardzo interesujący, nie powiem. Działo się dużo, bardzo dużo.

Fiona nie wyleciała ze Steve'm/Jimmy'm do Kostaryki. Wiedziałem, że tak będzie i cieszę się, bo bez niej ten serial nie byłby taki sam. Szkoda tylko Jimmy'ego. Mam nadzieję, że w 2. sezonie wróci i to szybko!

Frank jak mówił o tej pokusie w barze - naprawdę fajna scena. Głupio zrobił, ale tak naprawdę to wina Karen. Cieszę się, że Lip jej wybaczył, bo naprawdę kocham tę parę, ale nie wiem czy tak na pewno zasłużyła na to. Jej ojciec popełnił samobójstwo - scena mocna, ale płakał za nim nie będę.

Ogólnie podoba mi się ta koleżanka Fiony, ale wydaje mi się, że jest za miła dla niej. ;>

---

Serial miał się okazać super, jednak ani trochę mnie nie wciągnął..