Świetny odcinek i bardzo dobry finał sezonu.
Spotkanie przywódców na środku niczego wypadło rewelacyjnie.
Poważny Al był genialny.
Nucky oczywiście dostał czego chciał.
Tak samo przy okazji wyboru burmistrza i prezydenta. Manipulator z niego niesamowity i skuteczny.
Komandor jednak trochę pożyje, a truła go sprzątaczka a nie żona. Ciekawy zwrot. Cieszę się z jego powrotu do zdrowia. Zwłaszcza że teraz zajmie się razem z Jimmym i Eli zniszczeniem Nucky'ego.
Już nie mogę się doczekać starć między tymi postaciami. Będzie to zdecydowanie najciekawszy wątek nadchodzącej drugiej serii.
Margaret wróciła do Nucky'ego, można było się tego spodziewać, zwłaszcza po usłyszeniu jego historii o synu i żonie. Rewelacyjna i bardzo smutna opowieść.
Lucy i Van Alden będą mieli dziecko, lol!
Genialne sceny z wykończeniem braci D'Alessio.
Angela dostała pocztówka z Paryża i zaczynanie od nowa poszło się je**ć.
Powtarzam się, ale chciałbym żeby ona wyjechała...
Fantastyczne ostatnie ujęcia na tytułową promenadę.
Także chciałbym, aby w przyszłym sezonie więcej pojawiały się na ekranie następujące osoby: oczywiście Richard Harrow (moja ulubiona postać), Al Capone i Lucky Luciano.
Podsumowując "Boardwalk Empire" jest co najmniej bardzo dobrym serialem i kolejną, ambitną, godną stacji HBO produkcją.
Druga połowa sezonu zdecydowanie bardziej mnie wciągnęła, przez pierwszą trochę się przemęczyłem. Najlepszymi odcinkami jak dla mnie były 1x07 "Home" i 1x09 "Belle Femme".
Z niecierpliwością czekam na 2 sezon.