Nareszcie zaczęło się coś dziać poza zwiedzaniem obcych planet i problemami z tym związanymi. Tym razem zamiast egipskiej mitologii serial zaczął czerpać z nordyckiej. I to całkiem sporo. Okazuje się, że przeciwnikami Goa'ulów są bogowie z Asgardu. I mają jakąś flotę. Nie mogę się doczekać kiedy się czegoś o nich dowiemy, ale obawiam się że to nie nadejdzie szybko.
Jednak dla Sha're i Skaary jest nadzieje. Tylko co teraz skoro młot Thora jest zniszczony? Może sami bogowie pomogą
