Ostatnie 10 minut odcinka to rewelacja. Dawno czegoś takiego nie oglądałem. Pokazanie uciekającego robota na początku odcinka mnie rozczarowało bo zapowiadało co się stanie czyli zero zaskoczenie. Ogromnie się myliłem - przez pół godziny było budowane napięcie pod końcówkę, a kolejne wstawki z robotem to potęgowały. Muzyka natomiast dobrana perfekcyjnie, jak dal mnie połowa sukcesu.
Najsłabszy był wątek Adamy, ale mnie zaskoczył. Emanuell to Ewelyn i ugadała się za plecami Josefa. W końcu spotkał się z Tamarą, ale został przez nią zabity. Ciekawe co teraz? Na pewno nie zacznie normalnie żyć. Popadnie w obłęd? A może zacznie pracować dla Vergisa?
Samobójstwo Amandy przewidziałem jak oglądała dokument o tym moście. Sceny z nią zwykle mnie nudziły, ale tutaj zostały wykonane perfekcyjnie. Jednak nie wiadomo czy nie żyję. Wszystko jest możliwe.
Clarice/Barnaba/Lacy - najmocniejszy element odcinka. Na początku groźby Willow do Barnaby i grożenie mu bronią, a potem zamach na jej życie. I o jeszcze Lacz nacisna guzik! Świetnie zrobiona scena. Dobrze natomiast, że przeżyła jednak będzie się chciała zemścić. Oj będzie
Ciekawe czy Barnaba mówił prawdę i jest przywódcą Żołnierzy Jedynego. To byłoby coś.
Wątek robota też niczego sobie. Zabił doktorka(brutalnie pokazane!) a potem zaczął uciekać. I te migawki z przeszłości Zoe! Świetnie zrealizowane. Czekam aż Vergis położy na nim łapska