1x08 Father's Day » Doctor Who » Odcinki • seriale forumtv.pl

---

Musze powiedzieć, że odcinek jakoś mnie nie zachwycił niestety. I zdecydowanie brakowało w nim Davida

---

LOL, czyżby już nowy Doctor wygrał ze starym?
Ja przede wszystkim uwielbiam Pete'a, poza tym to był mój pierwszy odcinek, na który trafiłam w telly w tym roku i od niego się wszystko zaczęło
Zaskoczył mnie tutaj Doctor w momencie, gdzie kazał Rose przepraszać... to było dziwne, ale trzeba pamiętać jeśli chodzi o Nine, że on jest tuż po Time War i patrzeć na niego innymi kategoriami.
No i głupota Rose, którą wzięła wee!Rose na ręce nigdy nie przestanie mnie zadziwiać

---

Wygrać to może nie wygrał, bo uwielbiam tego i tego
No i ja się nastawiłam na coś bardzo sentymentalnego, na czym będę płakać.Pewnie dobrze, że tak się nie stało

---

Not that kind of show Tutaj robią to tak, że płacze się zawsze nad losem Doctora, gdy on kogoś traci, chociaż się nie powinno

---

A mi się odcinek właśnie podobał, fajnego Rose ma tate. I cała sprawa z zamieszaniem w czasie całkiem fajnie przedstawiona.

---

Tatko troszkę inny niż to co Rose o nim słyszała, nie mówię, że zły tylko inny
Doctor się wkurzył nie ma co, nie dziwię się, ale Rose także - pewnie każdy by 'coś takiego zrobił'... dobra zajechało teraz banałem ha ha
Fakt, tez myślałam, że będzie to coś bardziej 'touching', ale jak widać się nie znam

---

Fajnie przedstawili całą historię a sam odcinek był smutny.
Rose tak czy tak plusuje u mnie jeszcze bardziej

---

Ojciec Rose może nie był taki idealny, jak opisywała go jej matka, ale był mądry, przecież domyślił się, kim jest Rose. Miał potencjał.
Rose pokazała się z nienajlepszej strony. Ok - nie ma nic złego w tym, że próbowała ocalić ojca. Ale to, że dotknęła Rose? Doctor ją ostrzegał.
Stworki były fajne i odcinek, jako całość, też mi się podobał

---

Tricky odcinek, bo nie był zły, ale nie był też świetny.

Ojciec Rose jest świetny! Jackie w tych włosach...

---

Taki sobie ten odcinek. Pomysł z ratowaniem ojca i oglądaniem jego śmierci głupi. Jednak już zakłócenie czasu bardzo mi się podobało. No i te stwory
Sceny Rose z ojcem mogły być, było kilka śmiesznych momentów z nimi i Jackie jednak czegoś brakowało w odcinku.

---

Smutny odcinek.
Rose chciała dobrze a namieszała. Ale w sumie fajnie, że mogła jednak poznać swojego tatę.
W końcu jednak musiała się z nim pożegnać, ale przynajmniej nie był sam.
Fajne potworki zjadające świat.