Świetny odcinek. Genialny pomysł z tym, że cała rodzina zwali sie do domu myśląc, że nikogo tam nie będzie.


Tommy spytał Kevina... No i to był też kapitalny wątek. Nie dziwie sie mu, że na początku się nie zgodził. Ale Sarah mnie bardzo zdziwiła. Jak Nora powiedziała, to jego sprawa i miał racje (imo). Ale baardzo mi się podoba to w jaki sposób rozwiązali ten problem.

Kevin nawrzeszczał na Scotty'ego, on to zawsze coś umie powiedzieć.

Justin i ta jego dziewczyna wypadający z domku na drzewie.

Tucker Booth -



Warren jest dziwny...
