1x05 - Welcome to the War
Spoiler:
---------------
Po tak długiej przerwie trochę się rozczarowałem odcinkiem i sam nie wiem czemu bo działo się sporo. Czegoś mi w tym serialu brakuje. V chcieli wrobić najemnika w zamach, a obróciło się to przeciw nim bo teraz będzie pracował z Eryką. Tylko co z tej współpracy wyjdzie ciężko powiedzieć. Na pewno się przyda jak armia przybędzie czego nie mogę się doczekać.
Jack dostał szczepionkę i mówi, że się po niej zmienia. Ciekawe co Anna planuje...
Wątek Ryana i Val coraz ciekawszy. Ciekawe co za dziecko z tego wyjdzie Mała jaszczurka? Szczury już lubi. Mam nadzieje, że w następnym odcinku powie jej, że jest przybyszem.
Najnudniejszy wątek to Eryki i Taylora. Jak ja nie nawidzę w serialach motywów "oddajcie mi moje dziecko"... Co mnie ciekawi to plan Anny. Znowu.
Na końcu dostaliśmy najgorszą serialową scenę seksu Królowa zacznie składać jajka i tak powstanie jej armia A ząbki ma fajne. Ciesze się, że pokazują nam coraz więcej V i dawkują to. Mam nadzieje, że w końcu zobaczymy je w całej okazałości.