1x05 - The Borgias in Love
Spoiler:
-----------------
Biedna Lukrecja, jej mąż okazał się prawdziwym bydlakiem, a przecież z niej takie niewinne dziecko. No prawie. ładnie zawróciła w głowie stajennemu i go wykorzystała. Widać, że w jej żyłach płynie krew Borgiów Rozbawiło mnie też to liczenie do trzech podczas nastawiania nogi
Cezar też miał problemy miłosne w tym odcinku. Niezbyt mi się podoba wątek tej Urszuli, ale może doprowadzić do buntu przeciw ojcu. Pojedynek w strugach deszczu był fajny
Rozmowa z Machiavellim fajnie przeprowadzona wątek polityczny natomiast jest coraz bardziej złożony. Hiszpania, Francja i wszystkie te państwka włoskie. Momentami ciężko się połapać kto jest czyją rodziną