1x05 - Soul Train » Zakończone Seriale » Revolution • seriale forumtv.pl

---

Dużo akcji, sporo się działo, a jakoś nie mogłem się przejąć wydarzeniami na ekranie. To już ten kawałek kłody z bombą lepiej zagrał niż główna bohatera. Scena z rozmową z Nevillem to dramat, uśmiech w pociągu straszny, ale już przeszła samą siebie jak zbierała drużyna na wyprawę do Filadelfii. Proszę zabijcie ją jak najszybciej! Beznadziejnie też wyszła scena z wisiorkiem jak dostał go Nate w swoje ręce, głupie też było spotkanie rebeliantów. Wszystko to odbywa się jakoś bez emocji... Bez sensu też była ucieczka Nate'a. Wyglądało to jakby mu pozwolili uciec, a okazało się że jednak popełni kolejny głupi błąd. Nie mam pojęcia jak oni przeżyli 15 lat bez prądu.

Flashbacki Nevilla mało odkrywcza. Już gdzieś widzieliśmy postać, która z potulnego baranka zmienia się w brutala bo coś w niej pęka. To wielkie zaskoczenie odcinka, że Nate jest jego synem nie było wcale takim zaskoczeniem. Już nie mogę się doczekać wątku zakazanej miłości miedzy Nevillami i Mathesonami...

Rachel dała się złamać, wyjawiła tajemnice nad czym pracował jej mąż - miał odzyskać prąd, a wisiorki miały w tym pomóc. Tyle to już wiemy... może jednak skoro Monroe wie to en wątek ruszy. Szkoda tylko, że jest wisiorków 12 bo znaczy to, że akcja będzie się z tym ciągnęła przez cały sezon.

Dziwne, że dopiero teraz wpadli na pomysł żeby użyć pociągu. Brakuje mi też więcej technologii, która nie korzysta z energii elektrycznej. Nie wierze, że nikt nie wpadł na pomysł stworzenia jakiś mechanizmów parowych.

Z plusów to np. domowa wersja Harrego Pottera i mapa nowej Ameryki. Jednak nie tylko Monroe wpadł na pomysł stworzenia własnego kraju. Mowa jest, że stracił kilkaset ludzi, ciekawe czy będzie nam dane zobaczyć jakieś większe bitwy. Pewnie nie, ale pomarzyć zawsze można.

---

Niestety mocno przeciętny odcinek. Dalej jesteśmy w lesie jeśli chodzi o Danny'ego. Teraz jak już chłopak będzie w Filadelfii to będziemy czekać do 20 odcinka, aż "grupa poszukiwawcza" go odnajdzie.

Najmocniej mnie zirytowała scena w pociągu. Miles mówi do Charlie, że on pójdzie po kłodę a ona poszuka Danny'ego. Potencjalnie śmiertelne zadanie dla "dziewczynki" a odnalezienie kawałka drewna dla kolesia co potrafił 20 innych zabić w pierwszym czy drugim odcinku.

Liczę że to się jeszcze jakoś rozkręci bo potencjał jest, fajny klimacik jest i Gus Fring jest

PS coś tak czułem że ten piękniś to będzie syn Neville'a.

---

EEeeeeeh...takie jest moje wrażenie po tym odcinku.

Oczywiście nie udało się odzyskać Danny'ego. Szkoda, że ta scena w pociągu była tak głupia.

Pięknie powiedziane, Czesiek!
Jedynie fajne smaczki w tym epizodzie to wyczekiwana nowa mapa USA oraz okładka ostatniej części Harrego Pottera.
Flashbacki z Nevillem wyszły całkiem fajnie, ale mogłyby być bardziej oryginalne. A tak zrobili z niej kolejną, sztampową postać.
Nate/Jason, synem kapitana Nevilla, domyśliłem się tego w scenie w pociągu. Byłby to dobry motyw, gdyby nie spodziewany wątek miłosny między nim a Charlie.
Hutch...Lapidus z Losta. Zaskakujące wbicie noża w Norę, szkoda że nie zginęła.
Rachel opowiedziała o magicznych wisiorkach Monroe, może się w końcu zacznie coś dziać.
Pociąg parowy, wow. Przydałoby się więcej technologii nieelektrycznych.

True story! Tekst do Nory był najlepszy. Jak twórcy wybierają tych aktorów, że słaba gra tak bije po oczach. Dawno nie oglądałem serialu, w którym mógłbym tak się przyczepiać do gry głównej obsady.

---

Taaa, kolejny odcinek jakoś mi przeleciał. W sumie nie było nawet tak źle, przynajmniej porównując do poprzednich odcinków.
Główna bohaterka mnie denerwuje. Bardzo denerwuje. Ten tekst na końcu odcinka wypadł tak sztucznie, że to aż ludzkie pojęcie przechodzi.
Nate dzieckiem Neville'a. Aż sam się sobie dziwie, że wcześniej na to nie wpadłem. Za to akcja jego ucieczki... Aż mi się płakać zachciało.
Znowu nie uratowali Danny'ego. Dotarł do Filadelfii, do matki. Ciekawe co teraz.
Wiemy, że medalionów jest 12. Jestem tylko ciekawy, gdzie one są. Mamy wątek najprawdopodobniej na cały sezon (serial?).

---

Jakoś tak mi się przypomniało podczas oglądania Lapidusa A Nora dobrze, że żyję, może i gra średnio, ale jest ciekawą postacią.



Dziwne jest tylko to, że oni chcieli na drewnie dojechać. Nie znam się zbytnio na pociągach, ale jak dla mnie to mało realne, że bez węgla daliby radę przejechać kilkadziesiąt kilometrów. Z tego co pamiętam na westernach to ledwo co nadążali z wrzucaniem go, a drewno ma przecież mniejszą energetyczność.

---

Uwielbiam ten filmik! Lapidus! Lapidus!

---

Harry Potter!

Odnośnie odcinka,
na początku chciałbym nadmienić że dalej nie trawie Charlie.

Jason/Nate, małe wow! Szkoda tylko że wiedziałem już o tym w pociągu. Kiepsko to rozegrali można się było domyślić.
Ucieczka Nate beznadzieja, spotkanie rebeliantów i bomba też, generalnie zastanawiam się tak jak Czechosław, jak oni przez 15 lat przeżyli bez prądu...

Nate widział wisiorek bo Aaron okazał się bezmyślnym dziwakiem i musiał się tym bawić, teraz wszystko zostanie połączone i Monroe będzie wiedział kto ma jeden z nich. Myślę że prędzej Aaron zginie niż beznadziejna Charlie.