1x05 - La Tempête
Emisja 16.09.2012
---
Moim zdaniem najsłabszy odcinek z dotychczasowych, co nie oznacza że słaby.
Odniosłem wrażenie, że pomiędzy czwartym a piątym odcinkiem mieliśmy jakiś przeskok czasowy. Maguire troszkę oszalał po stracie Molly, znowu się zaręczył i chce szybko się żenić. Ciekawy wątek w murzyńskiej rodzinie, widać że wujek nie jest taki święty jak się wydawało. Jasper stanął jednak na wysokości zadania :-)
Corky to ma niezłe powodzenie - 10-latka, burdelmama i wykwintna kobieta. Szczególnie intrygująca jest "relacja" z 10-latką. Dziewczyna jest w nim ewidentnie mocno zakochana, że aż kurwiki w oczach widać. Elizabeth Haverford jest jakaś dziwna, czuję że ma jakieś ukryte i dziwne zamiary. Burdelmama już pokazała do czego jest zdolna mordując Molly.
Wątek z transportem pieniędzy moim zdaniem mocno przewidywalny i zrobiony na skróty.
4/6 za ten odcinek.
---
Moim zdaniem najsłabszy odcinek z dotychczasowych, co nie oznacza że słaby.
Odniosłem wrażenie, że pomiędzy czwartym a piątym odcinkiem mieliśmy jakiś przeskok czasowy. Maguire troszkę oszalał po stracie Molly, znowu się zaręczył i chce szybko się żenić. Ciekawy wątek w murzyńskiej rodzinie, widać że wujek nie jest taki święty jak się wydawało. Jasper stanął jednak na wysokości zadania :-)
Corky to ma niezłe powodzenie - 10-latka, burdelmama i wykwintna kobieta. Szczególnie intrygująca jest "relacja" z 10-latką. Dziewczyna jest w nim ewidentnie mocno zakochana, że aż kurwiki w oczach widać. Elizabeth Haverford jest jakaś dziwna, czuję że ma jakieś ukryte i dziwne zamiary. Burdelmama już pokazała do czego jest zdolna mordując Molly.
Wątek z transportem pieniędzy moim zdaniem mocno przewidywalny i zrobiony na skróty.
4/6 za ten odcinek.